- Jak się przegrywa to trudno, żeby wynik nie martwił - mówi szkoleniowiec biało-zielonych. - I nic tu nie zmienia fakt, że bramki straciliśmy w drugiej połowie, kiedy nie graliśmy w pełnym składzie, a bardziej w eksperymentalnym. Chciałem dać pokazać się wszystkim zawodnikom, których w tym momencie miałem do swojej dyspozycji. Niektórych chciałem zobaczyć po raz pierwszy, nawet w meczu towarzyskim, żeby wyrobić sobie opinię na ich temat. Nie można mieć pretensji wyłącznie do obrońców, bo w drugiej połowie w pomocy zagrali napastnicy i to sprawiło, że zabrakło właściwych zachowań.
Trener biało-zielonych miał zastrzeżenia do postawy zawodników, ale też zauważył, że mecz mógł ułożyć się inaczej.
- Przy stanie 0:0 mieliśmy bardzo dobrą okazję, której nie wykorzystał Przemek Macierzyński - mówi. - Za chwilę straciliśmy bramkę. Chemnitzer pokazał nam jak wygląda dobrze przygotowana druzyna fizycznie, jak się gra pressingiem i agresywnie. Bez względu na to z kim się gra to trzeba grać z pełnym zaangażowaniem. I dlatego takiej gry i postawy, jak w drugiej połowie, nie będę akceptował.
Kilku zawodników nie zagrało w niedzielnym sparingu.
- Tym razem daliśmy szansę innym bramkarzom, więc Mateusz Bąk nie zagrał. Rafał Janicki po urazie w meczu z Piastem miał problemy powrotne. Badania wykazały, że wszystko jest w porządku, ale poprosił o kilka dni, żeby się zaaklmaityzować. Kuba Wawrzyniak potrzebuje jeszcze trochę czasu, a Grzegorz Wojtkowiak doleciał do nas dopiero w sobotę wieczorem i dopiero zacznie z nami trenować. Wreszcie Piotrek Wiśniewski miał w sobotę stan podgorączkowy i zdecydowaliśmy, że nie wystąpi w tym meczu - wyliczył trener Brzęczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?