Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
2 z 6
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Ewa R.:  - Od dwóch lat jestem rozwiedziona. Od września...
fot. archiwum BD

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

Ewa R.: - Od dwóch lat jestem rozwiedziona. Od września 2014 r. jestem w kontakcie z byłym partnerem z lat młodości (30 lat temu). Mężczyzna ów twierdzi, że jest gotów odnowić związek ze mną, że odżyły w jego sercu dawne uczucia (w moim również!) i chciałby związać się ze mną na stałe. Przed tym jednak musi uregulować swoje sprawy majątkowe i osobiste z żoną, z którą żyje w nieformalnej separacji, jeszcze bez rozwodu. Moje pytania do Pana: Czy rzeczywiście stworzymy ponownie związek, kiedy i jaki? Czy partner sprzed lat ureguluje swoje sprawy majątkowe i rozwiedzie się z żoną, z którą nie łączą go żadne uczucia? Czy uda mu się sprzedać dom, bo od tego zależy, kiedy się połączymy? Jeżeli stworzymy ten związek, to czy będzie on miał szansę przetrwania? Dodam, że mężczyzna ten jest obcokrajowcem.
Następne pytanie dotyczy mojej matki. Ma 84 lata, jest już od 3 lat leżąca, absolutnie zależna od osoby drugiej, czyli mnie. Jest w bardzo ciężkim stanie. Czy przeżyje chociaż jeden rok?
Krzysztof Jackowski: - Śmiało można powiedzieć, że ma Pani szczęście, Pani partner to dobry człowiek i rzeczywiście poważnie myślący o związku z Panią. Powiedziałem, że ma Pani szczęście, bo w tych "jesiennych" związkach jest szczególnie dużo naciągaczy, po jednej i drugiej stronie. W tym przypadku nie, oboje traktujecie uczciwie siebie nawzajem i wasz związek.
Zamiary i plany, które on ma, są szczere, ale w praktyce okażą się górami nie do przejścia. Ostrzegam, że on nawet nie powinien zaczynać realizować tych planów, bo kłopoty, jakie z tego wynikną, mogą mieć fatalny wpływ na wasz bardzo dobry związek. Proponowałbym umiar w tym porządkowaniu jego starych spraw przed nowym życiem z Panią. Powinien to robić bardzo powoli, bez emocji, z przerwami, ponieważ była żona będzie starała się mu przeszkadzać. Jeśli- by to robił szybko, to mogłoby to negatywnie zaważyć na waszym związku. Ja nie staję w obronie jego byłej żony, ale Pani partner w tamtym związku coś zbudował, zostawił kawałek siebie i trzeba stworzyć taką sytuację, żeby nie miał poczucia marności tamtych dokonań. Niech Pani partner "nie pali mostów" za sobą, bo w efekcie może runąć także wasz związek. I wtedy nie dojdzie do sielanki, byście - po uporządkowaniu wszelkich spraw - razem zamieszkali.
Jeśli chodzi o życie mamy, to mimo poważnego wieku i unieruchomienia, mama jeszcze pożyje, rok na pewno.

Zobacz również

Megafontanna na Stawku Zamkowym już zachwyca opolan i turystów

Megafontanna na Stawku Zamkowym już zachwyca opolan i turystów

Gigantyczny pożar pod Łodzią. Płonie hala magazynowa. Sytuacja nie jest opanowana!

Gigantyczny pożar pod Łodzią. Płonie hala magazynowa. Sytuacja nie jest opanowana!

Polecamy

Pierwszego dnia akcji "bezpieczna majówka 2024" zatrzymano 11 nietrzeźwych kierowców

Pierwszego dnia akcji "bezpieczna majówka 2024" zatrzymano 11 nietrzeźwych kierowców

Psiehawioryści: nie oceniamy opiekunów psów, jesteśmy po ich stronie

Psiehawioryści: nie oceniamy opiekunów psów, jesteśmy po ich stronie

Lewandowski strzela za dużo! Barcelona musi dopłacić Bayernowi. Niemała kwota

Lewandowski strzela za dużo! Barcelona musi dopłacić Bayernowi. Niemała kwota