18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski odpowiada na listy [PRZEPOWIEDNIE DLA CZYTELNIKÓW]

oprac. Tadeusz Woźniak
Irena R.: - Piszę do Pana z centralnej Polski, z małej wioski. Będąc na wakacyjnym wypoczynku w Gdyni u starszego syna, trafiłam na Pana wizje w "Dzienniku Bałtyckim" i pomyślałam, że może także nam zechce Pan pomóc. Oboje z mężem jesteśmy starszymi ludźmi. Gospodarstwo przekazaliśmy młodszemu synowi, on ma żonę i troje dzieci. Wszystko było dobrze, dopóki syn nie uzależnił się od alkoholu. Od kilku lat nasz syn jest zdeklarowanym alkoholikiem. Niestety nie chce się leczyć, nie chce chodzić na spotkania AA. Kiedy popije, to już nie ma dla nas normalnego życia. Jest agresywny, wyzywa, cuduje, to znaczy ucieka gdzieś, mówi, że jakieś czarne osoby go wołają. Chciał już odebrać sobie życie, parę razy zabrała go policja. Po powrocie kilka dni było dobrze, ale znowu nadarzyła się jakaś okazja, a dokładniej to syn takiej szuka, staje się nerwowy, widać, że czegoś mu brakuje - alkoholu. Upija się i zaczyna się piekło… Ja nie wiem, czy synowej jeszcze na nim zależy. Dzieci - mają po kilkanaście lat - oddalają się od niego. Dla nas rodziców on - jaki by nie był - ciągle jest naszym kochanym dzieckiem. Pamiętamy go, kiedy nie pił, był normalny i kochający rodzinę. Modlę się i proszę Boga o pomoc, bo co ja, stara kobieta mogę zrobić? Czytając Pana wizje, pomyślałam, że może Pan potrafi nam pomóc?Krzysztof Jackowski: - Problem w tym, że syn nie chce się leczyć. Gdyby chciał, pomogliby mu we wspólnocie AA. Skoro Pani jest wierząca, a on mówi o złych demonach, które ciągną go do złego, może uda się Pani w swojej diecezji znaleźć księdza egzorcystę, porozmawiać z nim, a może nawet namówić na taką rozmowę syna? Ja uważam, że syn za kilka lat przestanie pić. On się otrze o śmierć, tak naprawdę przeżyje szok. Może to być związane z kolejnym zamachem samobójczym albo z chorobą serca. Nie umiem tego dokładnie określić, w każdym razie zagrożenie będzie bardzo poważne, ledwie go odratują. Po tym zdarzeniu syn zerwie z nałogiem. Niestety w międzyczasie rozpadnie mu się rodzina. Żona ma go już dosyć, odejdzie od niego i nie będzie chciała do niego wrócić. Syn Pani, uleczony, będzie zaczynał życie od zera.
Irena R.: - Piszę do Pana z centralnej Polski, z małej wioski. Będąc na wakacyjnym wypoczynku w Gdyni u starszego syna, trafiłam na Pana wizje w "Dzienniku Bałtyckim" i pomyślałam, że może także nam zechce Pan pomóc. Oboje z mężem jesteśmy starszymi ludźmi. Gospodarstwo przekazaliśmy młodszemu synowi, on ma żonę i troje dzieci. Wszystko było dobrze, dopóki syn nie uzależnił się od alkoholu. Od kilku lat nasz syn jest zdeklarowanym alkoholikiem. Niestety nie chce się leczyć, nie chce chodzić na spotkania AA. Kiedy popije, to już nie ma dla nas normalnego życia. Jest agresywny, wyzywa, cuduje, to znaczy ucieka gdzieś, mówi, że jakieś czarne osoby go wołają. Chciał już odebrać sobie życie, parę razy zabrała go policja. Po powrocie kilka dni było dobrze, ale znowu nadarzyła się jakaś okazja, a dokładniej to syn takiej szuka, staje się nerwowy, widać, że czegoś mu brakuje - alkoholu. Upija się i zaczyna się piekło… Ja nie wiem, czy synowej jeszcze na nim zależy. Dzieci - mają po kilkanaście lat - oddalają się od niego. Dla nas rodziców on - jaki by nie był - ciągle jest naszym kochanym dzieckiem. Pamiętamy go, kiedy nie pił, był normalny i kochający rodzinę. Modlę się i proszę Boga o pomoc, bo co ja, stara kobieta mogę zrobić? Czytając Pana wizje, pomyślałam, że może Pan potrafi nam pomóc?Krzysztof Jackowski: - Problem w tym, że syn nie chce się leczyć. Gdyby chciał, pomogliby mu we wspólnocie AA. Skoro Pani jest wierząca, a on mówi o złych demonach, które ciągną go do złego, może uda się Pani w swojej diecezji znaleźć księdza egzorcystę, porozmawiać z nim, a może nawet namówić na taką rozmowę syna? Ja uważam, że syn za kilka lat przestanie pić. On się otrze o śmierć, tak naprawdę przeżyje szok. Może to być związane z kolejnym zamachem samobójczym albo z chorobą serca. Nie umiem tego dokładnie określić, w każdym razie zagrożenie będzie bardzo poważne, ledwie go odratują. Po tym zdarzeniu syn zerwie z nałogiem. Niestety w międzyczasie rozpadnie mu się rodzina. Żona ma go już dosyć, odejdzie od niego i nie będzie chciała do niego wrócić. Syn Pani, uleczony, będzie zaczynał życie od zera. Przemek Świderski
Tych, którzy chcą skontaktować się z Krzysztofem Jackowskim, zapraszamy do korzystania z naszego pośrednictwa. Listy do jasnowidza z Człuchowa ze zdjęciem osoby, której ma dotyczyć wizja, proszę przesyłać na adres: Tadeusz Woźniak, Urząd Pocztowy Gdynia 24, ul. 2 MPS 11, 81-624 Gdynia , skr. 21.
Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki