- Myślę, że to jest dobry czas na to żeby skończyć karierę. W tym roku kończę już 35 lat i swoje na boiskach wybiegałem i wygrałem. Myślę, że to jest też już odpowiedni czas, żeby poświęcić się rodzinie - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubu Jarosław Bieniuk.
Obrońca pierwsze kroki stawiał w Ogniwie Sopot, ale szybko trafił do Lechii Gdańsk, której czuje się wychowankiem. Później grał w Amice Wronki, w Turcji i na Cyprze, w Widzewie Łódź, a ostatnim jego klubem jest Lechia. Ogółem doświadczony piłkarz w Ekstraklasie rozegrał 233 mecze, strzelił w nich 12 bramek. W biało-zielonych barwach rozegrał 45 spotkań.
- Moje marzenie spełniło się, bo na koniec mojej przygody z piłką mogłem wrócić do Gdańska i zagrać w Lechii w ekstraklasie na nowym stadionie. Lechia z roku na rok staje się coraz lepszym klubem. Mam nadzieję, że jakąś cegiełkę do budowy tej marki dołożyłem - dodał Bieniuk.
Jak informuje oficjalna strona klubu, Lechia planuje oficjalne pożegnanie 34-letniego piłkarza podczas jednego z ostatnich meczów na PGE Arenie.
- Szkoda, że Jarek zdecydował się na zakończenie kariery piłkarskiej, z drugiej jednak strony cieszę się, że nastąpi to w Gdańsku. Mam nadzieję, że swoim doświadczeniem i pogodą ducha wesprze jeszcze swoją Lechię np. pomagając szkolić młodzież. Drzwi Lechii na pewno będą dla Jarka otwarte - stwierdził Bartosz Sarnowski, prezes gdańskiego klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?