Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Woźniak: Udany mecz na "roczek" Nicińskiego [KOMENTARZ]

Janusz Woźniak
- Jestem zły i zawiedziony - mówił po porażce 1:2 Bytovii z Wisłą w Płocku trener Tomasz Kafarski. W zgoła odmiennym nastroju był trener Arki, Grzegorz Niciński.

I trudno się dziwić, bo gościom udało się kwadrans przed końcem wyrównać, aby po kilkunastu sekundach ponownie przegrywać. Można mówić, że piłkarze Kafarskiego byli zmęczeni - to był ich 5 mecz w ciągu 16 dni - ale nie da się wytłumaczyć gapiostwa i nieodpowiedzialności w akcji, która gospodarzom dała zwycięskiego gola. Jedna z podstawowych zasad futbolu głosi, że jak zdobyłeś gola, to przez kilka najbliższych minut musisz być skoncentrowany, aby rywal nie zrobił ci krzywdy.

Trener Arki Grzegorz Niciński po zwycięstwie nad Sandecją Nowy Sącz 2:1 mógł zaprezentować to lepsze, uśmiechnięte oblicze. Sam jednak przyznał, że jego drużyna do przerwy grała piłkarską padakę. No, nie szło. Zupełnie inaczej było w drugiej połowie, kiedy na boisku pojawili się Michał Nalepa i Rafał Siemaszko. Wówczas padły gole na wagę zwycięstwa. Można by więc mówić, że trener zastosował właściwe zmiany. Można też zadać pytanie, dlaczego ta dwójka piłkarzy nie wyszła na boisko w podstawowym składzie? Niemniej mecz na roczek - pracy Nicińskiego w Arce - zakończył się sukcesem. Po 10 kolejkach spotkań w I lidze żółto-niebiescy nie mieli jeszcze, od czasu spadku z ekstraklasy, tak dużo punktów.

Chojniczanka - trochę z przymusu, bo nie mając oświetlenia na własnym stadionie, kilka spotkań z rzędu zagrała na obcych boiskach - nauczyła się grać na obcych boiskach. W niedzielę szkoleniowiec „Chojny” Mariusz Pawlak miał powody do zadowolenia. Jego zespół wygrał z Chrobrym w Głogowie 1:0. Gola na wagę kompletu punktów zdobył Paweł Zawistowski, a bramki na wagę spokoju w grze nie zdołał strzelić z rzutu karnego Maciej Rogalski. Gość, który dysponuje jednym z najsilniejszych strzałów w lidze, z 11 metrów chciał kopnąć futbolówkę technicznie. I kopnął. Lekko, w środek bramki, trafiając w nogi bramkarza. Dobrze, że Chojnicznaka wygrała…

Arka, Bytovia i Chojniczanka są w górnej połowie tabeli. Liderem w tej zwariowanej lidze jest Dolcan Ząbki. Karuzela nadal się kręci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki