Inscenizacja zdjęcia "Złamanie szlabanu i zerwanie godła Polski" w Gdyni Orłowie. "Ta fotografia fałszowała historię" [zdjęcia]

Kliknij i przeczytaj reportaże z lata 1939 roku

Fotografia Hansa Sonnke jest jednym z najczęściej przywoływanych zdjęć dotyczących kampanii wrześniowej. Mało kto jednak wie, że Sonnke wykonał je nie w pierwszych dniach wojny, tylko 14 września, już po zajęciu Gdyni przez Niemców. Nie znajdziemy też na nim żołnierzy Wehrmachtu, w ich rolę wcielili się gdańscy policjanci.

- Są trzy wydarzenia w historii, gdzie fotografia wykorzystana w propagandzie fałszowała historię - mówi Arkadiusz Ordyniec, nauczyciel historii w IX LO w Gdyni oraz jeden z organizatorów wydarzenia. - Dwa są powszechnie znane. To sztandar chwały na wyspie Iwo Jima oraz zawieszenie sztandaru Armii Czerwonej na Reichstagu. Trzecim jest zdjęcie zrobione podczas kampanii wrześniowej, kiedy Niemcy sfałszowali wydarzenia historyczne. Chcielibyśmy, żeby świat usłyszał również o tym trzecim wydarzeniu. Autorem tego kłamstwa historycznego był przedwojenny gdański fotograf Hans Sonnke. W czasie kampanii wrześniowej służył w specjalnym oddziale propagandy stworzonym na terenie Wolnego Miasta Gdańska. W historii Polski, kiedy mówimy o manipulacji fotografią, to jeden ze sztandarowych przykładów.

Autorem tego kłamstwa historycznego był przedwojenny gdański fotograf Hans Sonnke. W czasie kampanii wrześniowej służył w specjalnym oddziale propagandy stworzonym na terenie Wolnego Miasta Gdańska. W historii Polski, kiedy mówimy o manipulacji fotografią, to jeden ze sztandarowych przykładów.

Inscenizację poprzedziło złożenie kwiatów pod pomnikiem żołnierzy II Morskiego Pułku Strzelców, które oprócz organizatorów złożyli także przedstawiciele gdyńskiego samorządu, w tym Marek Stępa, wieloletni wiceprezydent Gdyni.

Zdjęcie symbol wywołuje do dzisiaj wiele emocji. Na inscenizację zaproszeni zostali również świadkowie tamtych wydarzeń.

- Wówczas, 1 września mieszkałem w centrum Gdyni, na ulicy Abrahama. Rano obudził mnie atak niemieckich bombowców - mówił Andrzej Grzywacz, który podczas ataku Niemców na Gdynię miał 10 lat. - Było to dla nas wszystkich olbrzymie przeżycie. Byliśmy wychowywani w przekonaniu, że Polska jest mocarstwem, liczyliśmy na nasze zwycięstwo. Stąd też 14 września, kiedy do Gdyni wkroczyły oddziały niemieckie, był dla nas szokiem. Terror niemiecki w Gdyni rozpoczął się natychmiast.

Byliśmy wychowywani w przekonaniu, że Polska jest mocarstwem, liczyliśmy na nasze zwycięstwo. Stąd też 14 września, kiedy do Gdyni wkroczyły oddziały niemieckie, był dla nas szokiem. Terror niemiecki w Gdyni rozpoczął się natychmiast.

Hans Sonnke stworzył serie 44 zdjęć, m.in. okupowanej Gdyni czy przyłączonego do III Rzeszy Gdańska. Po wojnie osiadł w Niemczech, gdzie prowadził zakład fotograficzny.

Prezydent Gdańska podczas uroczystości na Westerplatte: "Pokój, nie wojna. Nigdy więcej wojny"