Dzisiaj we Wrocławiu o godz. 20.30 Impel podejmie sopocki zespół (transmisja w Polsacie Sport). To będzie próba sił drużyn, które mają ambicje rywalizować o medale mistrzostw Polski.
W ubiegłym sezonie atomówki zakończyły rozgrywki na drugim miejscu. Nie były w stanie sprostać jedynie Chemikowi. Z kolei Impel dosyć niespodziewanie nie dał rady wygrać ani jednego spotkania w batalii o brązowe medale z Polskim Cukrem Muszynianką. Teraz działacze wrocławskiego klubu postawili wszystko na jedną kartę i zatrudnili gwiazdy. Jest więc niezastąpiona Katarzyna Skowrońska-Dolata, rozgrywająca Milena Radecka, włoska przyjmująca Carolina Costagrande, amerykańska przyjmująca Kristin Hildebrand czy niemiecka libero Lenka Dürr.
W lidze obie drużyny mają identyczny bilans, obie przegrały po jednym meczu z tym samym rywalem, czyli Chemikiem Police.
Przed dzisiejszym meczem trudno więc wskazać zdecydowanego faworyta. Na pewno początek sezonu to nie jest czas, w którym siatkarki prezentują równą formę. W każdym z wygranych spotkań inna sopocianka się wyróżniała. Tytuły MVP wędrowały kolejno do Maret Balkestein-Grothues, Magdaleny Damaske oraz Mai Tokarskiej. Na korzyść naszych siatkarek przemawia to, że w ostatnim spotkaniu wręcz zmiotły z parkietu Muszyniankę. Impel musi się za to pozbierać po przegranej w Szczecinie.
- Zagrałyśmy bardzo źle. Nie załamujemy się tą porażką to jest dopiero pierwsza runda i jeszcze różnie może być - przekonuje Milena Radecka.
Nie mamy nic przeciwko, aby rozgrywająca Impelu musiała się tłumaczyć także po przegranym spotkaniu z PGE Atomem Treflem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?