Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia kultu religijnego na kościerskiej ziemi cz. IX

Maciej Wajer
Choć w niektórych miejscowościach nie ma świątyń, to o przywiązaniu do religii świadczą inne obiekty.

Wiele ciekawych i jednocześnie zabytkowych obiektów religijnych w powiecie kościerskim można zauważyć przy drogach oraz w małych miejscowościach. Takim przykładem może być wieś Grzybowski Młyn. Jej nazwa najprawdopodobniej pochodzi od funkcjonującego tutaj od XVII wieku wodnego młyna. Jego właścicielem był między innymi w tym okresie Joachim Gwazke. Poźniej obiekt przeszedł na własność rodziny Burand. Dodajmy też, że przy młynie działał również tartak oraz znajdował się staw, w którym hodowano pstrągi.

Po pierwszym rozbiorze Polski dokonanym w 1772 roku ziemie te, łącznie z Grzybowskim Młynem, stały się terenami należącymi do Prus. Nie dziwi więc fakt, że w analizowanym okresie można bardzo często natknąć się na osoby, które były wyznania ewangelickiego. Tak też było w przypadku właścicieli młyna. Pisze o tym ks. dr Leszek Jażdżewski, który nadmienia, że w księdze chrztu kościoła ewangelickiego w Kościerzynie, zanotowano, że matką chrzestną Eleonory Waas była żona młynarza z Grzybowa. O tym, że we wsi mieszali wyznawcy kościoła ewangelickiego dowiadujemy się też dzięki pozostałościom dawnego cmentarza ewangelickiego. Pochodzi on z początków XIX wieku. Warto wspomnieć, że na tej nekropolii spoczywają nie tylko mieszańcy Grzybowskiego Młyna, ale również Przerębskiej Huty.

W okresie dwudziestolecia międzywojennego młyn był dzierżawiony, a jego ostatni dzierżawca został zastrzelony przez Niemców w pierwszych dniach II wojny światowej.
Po wojnie, jak w wielu przypadkach tego rodzaju obiektów w Polsce, również i młyn w Grzybowskim Młynie popadał w ruinę. Okoliczne stawy były przede wszystkim wykorzystywane do hodowli ryb, natomiast w latach 80. minionego stulecia uruchomiono tutaj małą elektrownię wodną.

We wsi znajduje się kapliczka poświęcona św. Józefowi. Została ona postawiona jeszcze przed wybuchem II wojny światowej przez Józefa Wentę. Jak podkreśla, ks. dr Leszek Jażdżewski w swojej publikacji poświęconej kapliczkom na terenie gminy Kościerzyna, jest ona niezwykle unikatowa, a to ze względu na fakt, iż sama figura jest wykonana z drewna, a nie jak większość tego rodzaju obiektów, z gipsu. W czasie wojny ona była przechowywana przez mieszkańców wsi.

Na koniec dodajmy, że niedaleko kapliczki znajduje się również kamień młyński, na którym znajduje się tablica pamiątkowa poświęcona Michałowi Grubie, który był chorążym Wojska Polskiego, uczestnikiem Powstania Wielkopolskiego. Został on zamordowany przez hitlerowców.

Autor, przygotowując ten artykuł opierał się na publikacji ks. dr Leszka Jażdżewskiego "Krzyże i kapliczki na terenie gminy Kościerzyna"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki