Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt niech się gwałtem odciska, czyli tak czy owak, warto głosować

Barbara Szczepuła, publicystka
Barbara Szczepuła
Barbara Szczepuła
No i dobrnęliśmy do końca kampanii wyborczej. Krytykowali ją wszyscy, a najbardziej dziennikarze. Że głupia, że żenująca, że spoty kandydatów beznadziejne i tak dalej. Media koncentrowały się na bon-motach Korwin-Mikkego i Palikota, którzy nie wychodzili z telewizyjnych studiów.

Pierwszy z nich ma wyraźnie kompleksy związane z seksem i w ramach terapii rozpowszechnia w eterze swoją definicję gwałtu: "kobiety lubią udawać, że stawiają pewien opór". Podobne problemy ma najwyraźniej Palikot bo przypominam sobie, że swego czasu zastanawiał się publicznie czy Wanda Nowicka chce być zgwałcona. Marszałkini przebaczyła mu jednak te rozważania i obecnie startuje do Parlamentu Europejskiego właśnie z listy Twojego Ruchu. Dziś wrogiem kobiet jest Korwin-Mikke, który dostał od pań czerwoną kartkę, ale nie wykluczam, że gdy jakaś dama będzie chciała wystartować z jego listy, też da się ugłaskać. No cóż, "la donna e mobile qual piuma al vento" (kobieta zmienną jest jak piórko na wietrze), o czym wiemy choćby z opery "Rigoletto" znanego seksisty, Verdiego.

Dla mnie nie ma między obu dżentelmenami specjalnej różnicy. Obaj uważają kobiety za idiotki, ale także mężczyzn za idiotów, według słynnej zasady sformułowanej przez Jacka Kurskiego: ciemny lud to kupi. A propos Kurski (na szczęście startuje do PE z Warszawy, a nie z Pomorza!): oznajmił właśnie, że "Korwin powinien dostać w mordę", jednak zaniechał tego ze względu na wiek lidera Nowej Prawicy. Być może popełnił błąd, wstrzymując się od rękoczynów, bo "walenia w mordę" jeszcze w kampanii nie było i mogłaby to być trampolina, dzięki której udałoby mu się raz jeszcze wskoczyć do Brukseli i Strasburga.

A teraz serio, bo Parlament Europejski to naprawdę poważna sprawa: Róża Thun, posłanka do tegoż parlamentu w swojej książce "Róża" pisze tak: "Należę do tych ludzi, którzy uważają, że najważniejsze osiągnięcia cywilizacyjno-polityczne Polski to był chrzest w 966 roku i mniej więcej tysiąc lat później: połączenie się z krajami zachodniej Europy w 2004 roku. Jestem przekonana, że nie należy szczędzić wysiłków, żeby to osiągnięcie umocnić i ciągle dodawać mu nowego napędu. (…) Wielkie sprawy wymagają nie lada wysiłku - i warto go podejmować. Może komuś trudno w to uwierzyć, ale wchodząc niemal codziennie do wielkiego gmachu Parlamentu Europejskiego, przeżywam swojego rodzaju wzruszenie: powierzono mi cząstkę wspólnej Europy do zagospodarowania. Jestem tu po to, by nasze dzieci i wnuki nie bały się, że będzie wojna, że wypędzą ich z domów i rozdzielą z rodzicami, że stracą swoich przyjaciół, bliskich i swój świat, co było losem ich przodków. Uważam, że każdy z Europejczyków powinien troszczyć się o właściwą i pełną realizację wielkiej idei Schumana i Monneta. Zjednoczona Europa wymaga pracy od każdego z nas".

Więc zmobilizujmy się i pójdźmy głosować, bo jak mówi członek Komisji Europejskiej w minionej kadencji, Janusz Lewandowski, złych polityków wybierają dobrzy ludzie, którzy zostają w domu.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki