Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Niciński, trener Arki Gdynia: Marcus może grać jeszcze lepiej

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polska Press
Piłkarze Arki rozbili w sobotę zespół Rozwoju 4:0. Trener żółto-niebieskich przyznał jednak, że w dalszym ciągu dostrzega mankamenty w grze swojej drużyny.

- Cieszymy się, że wygrywamy. Każde zwycięstwo jest ważne. W grze jest jednak jeszcze trochę mankamentów, nad którymi musimy pracować. Rozwój miał przecież swoje sytuacje i to jeszcze przy stanie 0:0 - komentuje trener Grzegorz Niciński.

Teraz przed gdynianami mecz z Bytovią na wyjeździe. Spotkanie to zaplanowane zostało na sobotę (początek o godz. 18). Trener Niciński nie ma wątpliwości, że w tej batalii trzeba będzie zostawić znacznie więcej sił na murawie, by wygrać.

- Dziś się cieszymy, jednak już jutro mamy trening, potem mecz grają rezerwy i myślimy już o Bytovii. Trzeba zagrać lepiej niż dzisiaj, by zdobyć punkty w Bytowie. Fajnie się pracuje, gdy zdobywamy punkty. Mamy swoją mini passę i chcemy, by trwała ona jak najdłużej. Te punkty na pewno napędzą nas do jeszcze cięższej pracy - tłumaczy.

Arka Gdynia rozbiła Rozwój Katowice. Popis Marcusa da Silvy! [TABELA]

Znakomicie w sobotnim meczu spisał się Marcus da Silva. Brazylijczyk trzy razy wpisał się na listę strzelców.

- Dziś zadecydowały indywidualne umiejętności Marcusa. Przebudził się i to od razu zdobył trzy bramki. Piękny strzał na 1:0, zaraz po przerwie druga bramka. Marcus może jednak grać jeszcze lepiej. Mam nadzieję, że te bramki pomogą mu i całej drużynie - dodał trener Niciński.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki