Gdynianie spisali się przeciętnie. Przeważali, ale nie potrafili tej przewagi udokumentować. Właściwie nie stworzyli sobie żadnej klarownej sytuacji.
- To był typowy mecz walki. Mieliśmy w nim przewagę optyczną. Do samego końca dążyliśmy do tego, żeby strzelić gola, ale szczelna obrona Olimpii nam to uniemożliwiła. To nie był ładny mecz dla oka - przyznał trener Niciński.
Zadowoleni z takiego rezultatu mogą być goście. Grudziądzanie byli wyraźnie słabsi, ale mimo tego zachowali czyste konto.
- Mieliśmy swój plan na ten mecz, ale przeciwnik pokazał klasę. Myślę, że wiele naszych atutów zostało zniwelowanych przez zespół Grzegorza Nicińskiego. Nasza gra tym razem nie była tak spektakularna i atrakcyjna dla oka. W meczach z Wisłą Płock czy Zawiszą Bydgoszcz stwarzaliśmy sobie sytuacje, po których mogliśmy zdobyć bramki. Tym razem ich nie było. Arka postawiła nam trudne warunki. Mądrość w naszej sprawiła, że dopisaliśmy ważny punkt - przyznał po meczu Jacek Paszulewicz, trener Olimpii Grudziądz.
Follow https://twitter.com/p_kurkowskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?