Grzegorz Ciechowski zmarł 20 lat temu. Nie doczekał narodzin córki i wnuka

Grzegorz Ciechowski pierwsze kroki w na scenie stawiał w 1979 roku, w zespole Res Publica, który prowadził Jan Castor. Szybko stał się jego liderem, a także twórcą większość utworów grupy, która zmieniła nazwę na Republika.

W 1982 roku zespół zdobył popularność. W kolejnych latach stworzył takie ponadczasowe przeboje jak m.in.: „Mamona", „Odchodząc", „Sam na linie", „Kombinat”, „Gadające głowy” oraz „Biała flaga”.

Ciechowski w połowie lat 90. zaczął stabilizować swoje życie i karierę muzyczną. Równolegle debiutował jako solista. Wybierał pseudonimy Obywatel G.C. i Grzegorz z Ciechowa.

Grzegorz był jednak nie tylko muzykiem, ale także autorem tekstów. To on stworzył słowa do takich kultowych przebojów jak m.in. „Zostawcie Titanica” Lady Pank. Napisał też większość piosenekJustyny Steczkowskiej, które trafiły na płytę Dziewczyna Szamana. Robił to jednak pod pseudonimem Ewa Omernik.

Wielką karierę Ciechowskiego przerwała śmierć. Zmarł niespodziewanie w sobotę, 22 grudnia 2001 roku w szpitalu w Warszawie, po nagłej operacji tętniaka serca. Pochowano go 4 stycznia 2002 roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Ciechowski dwa razy stawał na ślubnym kobiercu. W latach 70. ożenił się z Jolantą Muchlińską. Potem na jego drodze stanęła Małgorzata Potocka, z którą doczekał się córki Weroniki (ur.1987 r.). Związek muzyka i reżyserki trwał do 1994 roku. Potem piosenkarz postanowił ożenić się z Anną Wędrowską. Małżonkowie doczekali się trojga dzieci: Heleny (ur. 1995 r.), Brunona (ur.1996 r.) oraz Józefiny (ur. 2002 r. tuż po śmierci piosenkarza).

Warto wspomnieć, że najstarsza córka muzyka, Weronika, na początku 2021 roku dołączyła do grona mam. Powitała na świecie synka i jak zdradziła w social mediach, nazwała chłopca na cześć swojego zmarłego ojca. Dodała też, że jest to najszczęśliwszy dzień jej życia:

Gregory Alexander Polanco. 7,9 funta (3,6 kg) To najszczęśliwszy dzień w naszym życiu. TERAZ ROZUMIEM !!! Mam męża, który przenosiłby dla nas góry. Teraz mam też mojego małego Grzegorza.

Dwa lata wcześniej, w 2019 roku, Weronika stanęła na ślubnym kobiercu. Wyglądała jak prawdziwa księżniczka, o czym można się przekonać patrząc na zdjęcia, które obiegły social media.