Gmina Czarne: Podejrzany o podpalenia w areszcie

- Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 15 - mówi asp. Alicja Ceitel, oficer prasowy człuchowskiej policji. - 32-letni mężczyzna podpalił drzwi wejściowe do budynku. Na widok właściciela uciekł. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali go. Mężczyzna tłumaczył, że chciał żeby wszystko się spaliło, ponieważ mieszkańcy tej wioski go denerwują.

Przypomnijmy, od kilku lat mieszkańcy Bińcza skarżyli się, że mężczyzna dokonał serii podpaleń we wsi. Ich zdaniem, tylko w tym roku miało być ich co najmniej 5. Śledczy pracujący nad sprawą ustalili, że mężczyzna dokonał dwóch innych podpaleń w tej samej miejscowości.

32-latek przebywa w policyjnym areszcie. Odpowie za usiłowanie sprowadzenia katastrofy, która zagraża życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności. W czwartek Sąd Rejonowy w Człuchowie aresztował go na 3 miesiące.

Z kolei zarzut nieumyślnego podpalenia domu usłyszał nieletni mieszkaniec Nowego Dworu Gdańskiego. Jego sprawę rozpatrzy Sąd Rodzinny.

Przypomnijmy, zabytkowy, drewniany dom przy ul. Konopnickiej w Nowym Dworze Gd. palił się późnym wieczorem, 13 sierpnia. Budynek został dość mocno uszkodzony przez ogień. Uwagę policji zwrócił fakt, że obiekt ten nie był zamieszkany, nie funkcjonowała w nim instalacja elektryczna. Dlatego samoczynne zapalenie się domu było dość mało prawdopodobne.

- Rozpoczęliśmy działania operacyjne w tej sprawie - mówi asp. Sebastian Białachowski z nowodworskiej Komendy Powiatowej Policji. - Udało się wytypować osobę, która mogła mieć coś wspólnego z tym pożarem. To małoletni mieszkaniec Nowego Dworu Gd., który był już wcześniej znany policji. Przyznał się, że wieczorem 13 sierpnia wszedł do domu przy ulicy Konopnickiej. Przyczyną pożaru był prawdopodobnie niedopałek papierosa, który zostawił na wersalce.

Chłopiec przebywa obecnie w ośrodku wychowawczym.