Przypomnijmy, że sprawa dotyczy sprzedaży domków letniskowych nad jeziorem Szczytno. Domki, należące do Przedsiębiorstwa Komunalnego w Człuchowie, po trzech przetargach, do których nikt się nie zgłosił, sprzedano ostatecznie na licytacji. Jej cena wywoławcza wynosiła... 500 zł. Po jednym kupili je: córka skarbnika gminy Przechlewo, prezes PK w Człuchowie i żona wójta Przechlewa.
Tymczasem Zbigniew Kujawa twierdzi, że zainteresowanych kupnem nie brakowało. Zrezygnowali, ponieważ wójt Przechlewa informował ich, że gmina nie przedłuży dzierżawy terenu pod domkami. Po tym, jak domki zostały sprzedane, dzierżawa została jednak przedłużona. Oburzony mieszkaniec złożył doniesienie do prokuratury. Trwające od 18 lutego br. postępowanie w sprawie przekroczenia przez wójta uprawnień zakończyło się z końcem maja umorzeniem.
Prokuratura Rejonowa w Chojnicach nie dopatrzyła się w działaniu wójta znamion czynu zabronionego. Sąd w Człuchowie uznał jednak, że decyzja prokuratury była przedwczesna, a sprawa zbadana nie dość wnikliwie i zarządził m.in. wnioskowaną przez Zbigniewa Kujawę konfrontację obu stron.
- Byłem gotów kupić domek na Klęśniku według pierwotnej wyceny wynoszącej około 40 tysięcy złotych. Zrezygnowałem po rozmowie z wójtem. Domki już przepadły, ale zamierzam udowodnić, że mam rację - zapowiedział Kujawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?