- Wiedziałem o tym już po naszym ostatnim meczu w Tychach [28 stycznia - przyp. red.], ale miałem pewność na 99 procent, więc nie chciałem o tym głośno mówić - zdradził nam Tadeusz Obłój, trener Stoczniowca Gdańsk. - Nie było to więc dla mnie zaskoczeniem. Oburza mnie inna rzecz, czyli brak czasu na przygotowanie do najważniejszej części sezonu. Po co była ta część zasadnicza, skoro z marszu rozpoczynamy play-off? Musimy znów wsiadać do autobusu i jechać na południe Polski. Wszystko odbywa się kosztem treningów.
Gdańscy hokeiści do Tychów wyjeżdżają dzisiaj nad ranem. Na starcie walki o półfinał mają pod górkę. Nadal obowiązuje bowiem przepis o bonusie, który powoduje, że GKS musi wygrać ze Stoczniowcem już tylko trzy mecze. Biało-niebiescy, aby awansować dalej, muszą pokonać rywali cztery razy.
- To, co wymyślił PZHL, to skandal - denerwuje się trener Obłój. - Słyszałem, że kilka lat temu przepis o bonusach w play-off obowiązywał w lidze szwajcarskiej. Tamtejszy związek szybko się jednak z tego pomysłu wycofał, bo spotkał się on z dużym oburzeniem ze strony słabszych zespołów. Fazę play-off powinno się rozpoczynać z czystym kontem.
Po wizycie w Tychach gdańszczanie przeniosą się do dużej hali Olivia. Podejmą w niej GKS w piątek (wstęp wolny dla kibiców) i sobotę (normalny bilet w cenie 10 złotych, a dzieci i młodzież szkolna za darmo). Jeśli zajdzie taka potrzeba, to kolejne terminy wyznaczono następująco - 15 i 16 lutego w Tychach, 19 lutego w Gdańsku i 21 lutego w Tychach.
- W najbliższą środę w Tychach moja drużyna zagra z charakterem i wiarą w sercach - zapowiada trener Obłój.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?