- ARP SA zaprasza potencjalnych inwestorów (podmioty krajowe i zagraniczne) do zgłaszania zainteresowania nabyciem akcji i/lub ewentualnym objęciem akcji nowej emisji, które powstaną w wyniku podwyższenia kapitału zakładowego spółki - głosi zaproszenie dla inwestorów.
Do końca miesiąca zgłoszenia zostaną rozpatrzone. ARP chce sprzedać w drodze negocjacji wszystkie posiadane 99,4 proc. akcji stoczni. Reszta jest w rękach resortu obrony. Zainteresowanie stocznią deklaruje francuski, państwowy koncern zbrojeniowy DCNS. W "Dzienniku Bałtyckim" informowaliśmy o tym w ostatni piątek.
Zaangażowanie DCNS ma być częścią większego projektu konsolidacji europejskiego przemysłu stoczniowo-zbrojeniowego. Gdyńska stocznia, atrakcyjna z powodu niższych kosztów pracy, byłaby włączona w sieć stoczni współpracujących przy budowie francuskich korwet Gowind, sprzedawanych na eksport. W Gdyni powołano by też pełnomocnika ds. obsługi kontaktów eksportowych. Transakcja może być powiązana z zakupem w przyszłości przez polską marynarkę dwóch francuskich okrętów podwodnych.
Oprócz Francuzów, stocznię na oku ma mieć także holenderski koncern Damen. Resort obrony wysłał do ministrów obrony NATO zapytania o potencjalnych inwestorów.
- Dostałem dwie odpowiedzi - od ministrów obrony Holandii Eimerta van Middelkoopa i Francji Herve Morina, którzy zarekomendowali holenderską grupę Damen i francuską stocznię DCNS. W ostatnim czasie wydaje się, że Francuzi są bardziej zainteresowani, ale nie sposób tego przesądzać przed przetargiem, który niebawem się rozpocznie - powiedział Bogdan Klich, minister obrony narodowej, Polskiej Agencji Prasowej.
Pod koniec miesiąca francuski koncern ma przedstawić swoje plany wobec stoczni. Sprzedaż stoczni, która od dłuższego czasu boryka się z problemami finansowymi, ma być gwarancją jej dalszego istnienia. Teraz zakład utrzymuje się głównie ze zleceń resortu obrony. W tym roku udział produkcji zbrojeniowej w przychodach wynosi 81 proc. Stocznia już kilkakrotnie straciła płynność finansową i miała problemy z wypłatą wynagrodzeń dla załogi. Z powodu utraty płynności finansowej zarząd zwrócił się do sądu o pozwolenie na zawarcie układu z wierzycielami stoczni. Ma to umożliwić przeprowadzenie restrukturyzacji stoczni.
W SMW z powodu konieczności cięcia kosztów zwolniona zostanie część załogi. Pracę miało stracić 300 osób. Ostatecznie zarząd i związki zawodowe dogadały się, że do końca tego miesiąca odejdzie 220 pracowników, głównie administracyjnych. W kwietniu przyszłego roku zwolnionych zostanie kolejnych 30 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?