Do rozboju miało dojść w dniu 9 września późnym wieczorem. Pracownik jednej z myjni samochodowych w Gdyni zaalarmował dyżurnego Policji, że w czasie nocnej zmiany został zaatakowany przez nieznanego sprawcę, który zadał mu cios butelką w głowę. Poszkodowany stracił na chwilę przytomność. Gdy odzyskał świadomość zauważył, że napastnik zabrał pieniądze pochodzące z utargu myjni i telefon komórkowy. Na miejsce oprócz policjantów natychmiast skierowano pogotowie ratunkowe, które opatrzyło poszkodowanego.
Strach przy ul. Hutniczej w Gdyni. Kto podkłada ogień?
Policjanci wyjaśniający tą sprawę ustalili, że do opisanego rozboju nigdy nie doszło. 29-letni pracownik myjni wspólnie z kolegą 31-letnim mieszkańcem Pelplina upozorowali napad, po to, aby dokonać kradzieży dziennego utargu z myjni. W tym celu wspólnik pracownika uderzył go butelką w głowę, powodując lekkie obrażenia, samą zaś butelkę sprawcy stłukli, aby jeszcze bardziej uprawdopodobnić napad.
13 września obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Przyznali się do upozorowania rozboju na jednym z nich i do kradzieży pieniędzy z myjni. Obu mieszkańcom Pelplina grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności za kradzież mienia. Oprócz tego będą odpowiadać za zgłoszenie o niepopełnionym przestępstwie.
Jest to już drugi w tym tygodniu przypadek fikcyjnego zgłoszenia o rozboju w Gdyni. Osoba, która ma zamiar zgłosić wymyślone przez siebie przestępstwo naraża się na odpowiedzialność karną. Za fikcyjne zgłoszenie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, o czy każdy zgłaszający jest informowany na początku wypełniania protokołu zgłoszenia o przestępstwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?