Gdynia: Koncern z Francji chce budować okręty w Stoczni Marynarki Wojennej

- Niniejsze porozumienie jest wyrazem długofalowego zaangażowania DCNS we współpracę z SMW. Odzwierciedla ono też wolę naszego koncernu otwarcia na nowe rynki - powiedział Bernard Planchais, dyrektor zarządzający DCNS.

Francuski koncern chce nie tylko współpracować, lecz rozważa także możliwość objęcia części udziałów w kapitale SMW.
- Partnerstwo z DCNS, będące nowym etapem w procesie transformacji spółki, zapewni jej nowy impuls potrzebny, aby lepiej odpowiadać potrzebom swoich klientów - powiedział Roman Kraiński, prezes Stoczni Marynarki Wojennej.

Porozumienie z DCNS pozwoli SMW oferować technologie i najnowocześniejsze na rynku rozwiązania, które zaspokoją oczekiwania klientów krajowych i zagranicznych.

Umowa może być szansą dla stoczni na wyjście na prostą. Zakład znajduje się bowiem w trakcie upadłości ugodowej. Zarząd realizuje program restrukturyzacji firmy ograniczający koszty funkcjonowania oraz zatrudnienie. Zwolnienia mają w najbliższym czasie dotknąć 400 osób, czyli ok. 40 proc. załogi. Bez tych działań, jak przekonuje zarząd stoczni, niemożliwe będzie uzyskanie zgody na zawarcie układu z ponad 800 wierzycielami firmy.

Francuski koncern już wcześniej jako jedyny zainteresowany był kupnem gdyńskiej stoczni. Do prywatyzacji jednak nie doszło. Rozmowy rozbiły się o gwarancje kontraktów na budowane w Gdyni jednostki.

- Niezbędnym warunkiem przeprowadzenia transformacji i zapewnienia rozwoju SMW jest realizacja w stoczni najważniejszego programu budowy okrętów dla polskiej Marynarki Wojennej, a jest nim budowa okrętów podwodnych - głosi komunikat Stoczni Marynarki Wojennej.
Resort obrony jeszcze w tym roku ma ogłosić przetargi na budowę i utrzymanie okrętów podwodnych dla polskiej floty.

DCNS jest jednym ze światowych liderów na rynku uzbrojenia morskiego.