Mężczyzna, pełniąc funkcję prezesa spółki GKM, realizującej osiedla, zdaniem prokuratury miał wspólnie z trzema innymi eksprezesami nie zapłacić w latach 2000-2002 należności za wykonane prace budowlane aż kilkudziesięciu różnym podwykonawcom. Poszkodowani swoje straty wycenili na ponad 30 mln zł. T. został skazany już pod koniec 2006 r. przez sąd, jednak tylko na karę grzywny 10 tys. zł i zwrot pieniędzy jednemu z przedsiębiorców. Stało się tak dlatego, iż skład sędziowski uniewinnił mężczyznę od większości najpoważniejszych zarzutów. Poszkodowani przedsiębiorcy wyrok taki nazwali skandalicznie niskim i postanowili odwoływać się od niego. Sprawa trafiła ostatecznie do Sądu Najwyższego w Warszawie.
- Sędziowie uznali niedawno, że trzeba poprowadzić proces od nowa i zwrócili sprawę do gdyńskiego sądu - mówi Kazimierz Wilk, oskarżyciel posiłkowy w postępowaniu przeciwko Grzegorzowi T.
Przypomnijmy, że przed kilkoma tygodniami na karę 4 lat więzienia skazany został przez gdyński sąd inny z oskarżonych w procesie Cadeny, Zbigniew Ch. Sąd uznał, że mężczyzna oszukał swoich kontrahentów na ponad 3 mln zł, podpisując z nimi umowy, z których od początku nie był w stanie się wywiązać.
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?