Gdańszczanin w gangu rozbitym przez CBŚ

Okazało się, że wśród ujętych członków grupy i jednym z tymczasowo aresztowanych jest mieszkaniec Gdańska, Jarosław M., związany ze środowiskiem kibiców Lechii Gdańsk, który według medialnych informacji ma być nieformalnym szefem pseudokibiców klubu.

- To nie jest przedmiotem prowadzonego przez nas postępowania, ale z informacji jakie posiadamy wynika, że z tym środowiskiem jest powiązany - powiedział prokurator Roman Witkowski, wiceszef Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, która prowadzi śledztwo.

Gang rzekomo miał kradzione samochody sprzedawać celebrytom, a nabywcami miały być gwiazdy polskiej estrady i telewizji. Policja jednak ich nie potwierdza.

- Dotychczas zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wskazuje, aby nabywcami kradzionych aut były powszechnie znane osoby - informuje policja.

Sprzedaży samochodów znanym osobom nie potwierdza też prokuratura.
- To jest jakaś fikcyjna informacja, która nie wiem skąd się wzięła. Według obecnej naszej wiedzy nic takiego nie miało miejsca - dodaje prokurator Witkowski.

Pomorze: Kradzione samochody sprzedawali na złomowiskach

Podczas przeszukania mieszkania jednego z zatrzymanych znaleziono też 8 kilogramów substancji psychotropowych i środków odurzających. Gang kradł na terenie Polski i Europy Zachodniej głównie pojazdy luksusowych marek tj.: Lexus, Toyota Land Cruiser, BMW X5 i 6, a następnie legalizowali i sprzedawali je w naszym kraju. W trakcie akcji zabezpieczono 6 samochodów.

Śledczy nie ujawniają więcej szczegółów sprawy. Zatrzymanym zarzuca się udział w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieże i włamania do samochodów, fałszowanie dokumentów i paserstwo.

Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat, podobnie za paserstwo i fałszowanie dokumentów. Za kradzież z włamaniem grozi natomiast do 10 lat pozbawienia wolności.

W rozwojowej sprawie prowadzone są dalsze czynności. Policjanci i prokuratorzy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.