Jeszcze przed meczem kibice gdańskiego klubu zbierali podpisy w sprawie odwołania prezesa klubu Macieja Polnego. Fani Lotosu Wybrzeża już wcześniej wyrażali niezadowolenie z działań zarządu, których - ich zdaniem - walnie przyczynił się do tak kiepskiej sytuacji drużyny. Natomiast już w trakcie zawodów kibice wywiesili transparent z napisem "SOS dla GKS".
Kliknij i zobacz zdjęcia z meczu
Na torze emocji nie brakowało już od pierwszego wyścigu. Na starcie zmagań wykluczonych zostało dwóch zawodników. W kolejnych biegach walka nadal była wyrównana i żadna ze stron nie była w stanie zdominować przeciwnika. Gdańszczanie kilkakrotnie błysnęli fantastycznymi minięciami (świetnie spisywali się zwłaszcza niezawodny w naszej ekipie Duńczyk Nicki Pedersen i Szwed Thomas Jonasson), ale nie byli w stanie odskoczyć, bo goście udowadniali, że są solidnym zespołem.
Sytuacja zmieniła się po wyścigu ósmym, w którym zawiódł Krystian Pieszczek. Po raz drugi tego dnia zawodnik wjechał w taśmę i został wykluczony z powtórki. Z prezentu skorzystali torunianie, którzy wygrali wyścig 4:2 i objęli minimalne prowadzenie. Lotos Wybrzeże próbowało przeskoczyć Unibax, ale na nic zdały się kolejne dobre starty Pedersena i Jonassona. Unibax za wszelką cenę bronił korzystnego rezultatu.
Lotos Wybrzeże straciło nadzieję na zwycięstwo w przedostatnim wyścigu. Wówczas na torze pojawili się Zbigniew Suchecki i Renat Gafurow, ale obaj wyraźnie odstawali od duetu toruńskiego Adrian Miedziński i Darcy Ward, którzy odnieśli podwójne zwycięstwo. Gdańszczanie zmniejszyli rozmiary porażki w ostatnim starcie, ale to marne pocieszenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?