Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańskie ruchy miejskie wystartują w wyborach do rady i na prezydenta

Tomasz Słomczyński, Jarosław Zalesiński
Karolina Misztal
Radni rad dzielnicowych i aktywiści rozmaitych gdańskich stowarzyszeń chcą już nie tylko krytycznie recenzować działania władz miasta, ale mieć udział w sprawowaniu realnej władzy. Zdecydowali o starcie w jesiennych wyborach do Rady Miasta, zgłoszą też - wyłonionego w prawyborach - kandydata na prezydenta.

- To było do przewidzenia - komentuje Wiesław Kamiński, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska.- Realizują plan przyjęty dwa czy trzy lata temu.

Do decyzji wystawienia własnych list wyborczych miejscy aktywiści dojrzeli w październiku ubiegłego roku. Jeszcze w listopadzie byli kuszeni przez różne partie polityczne, m.in. przez SLD. - Efektem tych prac miał być wspólny komitet wyborczy, w którym SLD byłoby "obok" miejskich aktywistów. Jednak na zorganizowane wówczas spotkanie przyszły zaledwie trzy osoby... - ujawnia Lidia Makowska, prezeska Stowarzyszenia Kultura Miejska oraz przewodnicząca Zarządu Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny.

Czytaj także: Kłótnia Gdańska i Gdyni. Paweł Adamowicz: Problem w tym, jak się zorganizować [ROZMOWA]

- Na razie nie ma partnera do rozmów, bo nie ma komitetu obywatelskiego, skupiającego aktywistów. Jednak w najbliższych tygodniach na pewno będą prowadzone rozmowy z osobami, które teraz ten komitet zawiązują - wyjaśnia Jędrzej Włodarczyk z gdańskiego SLD.

Żadnej wyborczej koalicji z aktywistami ruchów miejskich nie przewiduje natomiast PiS. - Ale poszczególne osoby zawsze warto zapraszać do współdziałania - deklaruje Kamiński. - Choć bardziej widzę te osoby w ich własnych pracach, a nie w aktywności stricte politycznej.

- Absolutnie nie wykluczamy kandydowania takich osób z list PO - deklaruje Maciej Krupa, przewodniczący koła radnych PO w Radzie Miasta. - Kiedy przed 13 laty powstawała PO, chciała zagospodarować takich właśnie, "pozapartyjnych" ludzi. Trudno jednak nie zauważyć, że to osoby bardzo różne, zarówno bezpartyjne, jak i takie, które widziałyby siebie na różnych listach.
- Obawiam się, że partie ruszą teraz na łowy, chcąc wciągnąć te osoby na swoje listy - przewiduje Tomasz Strug, prowadzący portal staraoliwa.pl, przewodniczący Zarządu Rady Osiedla Oliwa.

Cały artykuł publikujemy w środowym (22 stycznia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl


[email protected]

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki