Foka i Rekin, z floty lodołamaczy podlegającej Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Gdańsku, wspierają akcję kruszenia kry na Zbiorniku Włocławskim. Na tym akwenie potężne zatory lodowe wywołują spiętrzenie wód. Zagrożenie powodziowe jest realne.
"Gdańskie" lodołamacze patrolują rzekę poniżej zapory we Włocławku, jednak są w gotowości, by zastąpić jednostki od ubiegłego tygodnia kruszące lód powyżej tamy.
Pokrywa lodowa na pomorskim odcinku Wisły jest praktycznie zerowa. Prognozy pogody są na razie korzystne - w najbliższych dniach nie zapowiada się konieczność kruszenia lodu u ujścia Wisły do Zatoki Gdańskiej. Niemniej flotylla licząca pięć lodołamaczy stacjonujących na przystani w Przegalinie jest gotowa w każdym momencie wkroczyć do akcji.
W minionym tygodniu Puma i Narwal, dwa najnowsze lodołamacze gdańskiego RZGW, które weszły do służby kilka miesięcy temu, wypłynęły na patrol po Wiśle, w okolicach Tczewa.
- Tor wodny Wisły często ulega zmianie, dlatego powinien zostać sprawdzony na wypadek ewentualnej akcji lodołamania - mówił wówczas Bogusław Pinkiewicz z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku (część Wód Polskich).
Jednocześnie nowe jednostki przeszły testy w warunkach częściowo lodowych. Statki manewrowały wśród kry, sprawdzano łączność. Testy wypadły pomyślnie.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?