- Każdy z nas pamięta tamtą chwilę, kiedy dowiedział się o tragedii i pamięta swoje myśli, swój ból, swoje odczucia. W godzinę narodowej tragedii płynęły słowa modlitwy i słowa prośby: "Boże uwolnij mnie od smutku, wyzwól mnie z udręki, spojrzyj na mój ból i utrapienie" - słowa psalmisty, słowa brane za własne - mówił w homilii metropolita gdański.
Abp. Głódź podkreślał, że dziś, w pierwszą rocznicę tragedii smoleńskiej "wielki jest krąg duchowej wspólnoty, modlitwy i pamięci".
- Ci wszyscy, którzy są dziećmi ojczyzny, w sercu i duchu tamtego poranka stali się dziedzicami testamentu tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Testamentu ich miłości i służby. Wypełniają ten testament. Wypełniamy go my. I bywa, że na przekór okolicznościom. Okolicznościom, które ten testament lekceważą, bądź umniejszają jego znaczenie. Przecież chodzi o jutro Polski! Miłość żąda ofiary - zaznaczył hierarcha.
Arcybiskup Głodź w swojej homilii wielokrotnie podkreślał, że wszystkie ofiary tragedii smoleńskiej zginęły w drodze do katyńskiej lasu w służbie prawdy, miłości i pamięci.
- To w imię tych wartości tam się udawali. A kłamstwo katyńskie, to przecież swoiste kłamstwo założycielskie powojennego systemu politycznego w naszej ojczyźnie. Kłamstwo agresywne, wydawać się mogło wszechpotężne. Ale prawdy nie da się zabić. Pamięci nie da się z ludzkiej świadomości wykorzenić. Trwa, wychodzi na jaw w chwilach przełomu. Przyciąga ku sobie ludzi, odsłania swą moralną moc - mówił metropolita.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?