MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Zmarła Teresa Michalak, założycielka Internetowego Telefonu Zaufania

Irena Łaszyn
Teresa Michalak
Teresa Michalak Archiwum
We wtorek zmarła Teresa Michalak, założycielka Internetowego Telefonu Zaufania, a prywatnie młodsza siostra Andrzeja Januszajtisa, znawcy i miłośnika Gdańska.

Nazywano ją Babcią Internetową. Pewnie dlatego, że w roku 1999, gdy już miała 69 lat, założyła pierwszy w Polsce Internetowy Telefon Zaufania. Nazwała go "Anonimowy Przyjaciel", została jego jedynym pracownikiem, a rachunki opłacała z własnej emerytury. Obsługę komputera opanowała błyskawicznie, ku wielkiemu zdumieniu wnuka Marka, który uczył ją stawiać pierwsze kroki w cyberprzestrzeni. Niebawem zaczęły nadchodzić pierwsze e-maile z prośbą o pomoc. Na wszystkie odpowiadała, choć było ich 4000 -5000 rocznie. Miała doświadczenie i życiową mądrość. Od lat dyżurowała przy Gdańskim Telefonie Zaufania "Anonimowy Przyjaciel", była sekretarzem Polskiego Towarzystwa Pomocy Telefonicznej, współorganizowała ogólnopolskie konferencje poświęcone pomaganiu.

Oburzała się, gdy ktoś ją pytał, czy w dzisiejszych czasach Telefon Zaufania nie jest przeżytkiem. Tłumaczyła: To tak, jakby pytać, czy przeżytkiem jest pogotowie ratunkowe. Gdy ktoś pytał, ilu osobom uratowała życie, wzruszała ramionami, bo osoba w głębokim kryzysie, nawet gdy z niego wyszła, rzadko dzwoniła z podziękowaniami. Gdy ktoś pytał, skąd wie, jak z tymi wszystkimi ludźmi w kryzysie rozmawiać, Teresa odpowiadała: Trzeba czynić pożytek z rozumu; nie oceniać i nie pouczać. Jedynie - mądrze podpowiadać. I umieć słuchać.

Kontaktowały się z nią osoby rozrzucone po całym świecie, nie tylko te z Gdańska czy okolic. Dobrze, że jesteś - mówiły. Niektóre nie miały pojęcia, że ich Anonimowa Przyjaciółka ma już ponad 80 lat.

Nigdy nie lubiła się użalać. Nawet, gdy już była bardzo chora, powtarzała: Trzeba żyć życiem a nie chorobami. I nadal odpowiadała na listy, pisała teksty, organizowała konferencje, wspierała tych, którzy wsparcia potrzebowali. "Masz problem? Czujesz się samotnie? Ktoś Cię skrzywdził? - napisz!", zachęcała na stronie internetowej. Niemal do końca była aktywna.

Pogrzeb odbędzie się w piątek, 7 lutego, o godz. 13, na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki