Miłośnikom fotografii i pasjonatom historii najnowszej tytuł ten zapewne brzmi znajomo. Został zaczerpnięty z albumu Chrisa Niedenthala, wybitnego polsko-brytyjskiego fotoreportera, którego zdjęcia z Polski późnych lat 70. i pierwszej dekady lat 80. obiegły cały świat. Posługujący się brytyjskim paszportem i międzynarodową legitymacją prasową, pracujący dla zachodnich mediów, był pierwszym fotoreporterem, który w 1978 r. odwiedził Wadowice, rodzinne miasto kard. Karola Wojtyły, tuż po wyborze go na Papieża, pierwszym w Stoczni Gdańskiej podczas strajku w sierpniu 1980 i od 13 grudnia 1981 r. jednym z niewielu zachodnich dziennikarzy dokumentujących wydarzenia i dzień powszedni stanu wojennego.
Czytaj także: Trójmiasto: Obchody 30. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego w Polsce
To właśnie Chris Niedenthal jest autorem słynnego zdjęcia spod kina Moskwa w Warszawie z transporterem opancerzonym i plakatem reklamującym film "Czas apokalipsy". To zdjęcie, zawierające w sobie całą prawdę o stanie wojennym, jest jednym z dwudziestu pokazywanych na wystawie w Gdańsku. Motywy z kilkunastu z nich, przetworzone w konwencji barwnego graffiti, można zobaczyć skonfrontowane z pierwowzorami. Autorami prac są młodzi mieszkańcy Pomorza, uczestnicy projektu edukacyjno-artystycznego Młodzi Solidarni, który odbył się we wrześniu br.
Podczas sobotniego wernisażu odczytano także fragmenty wspomnień Pomorzan, w okresie stanu wojennego w sile wieku, obecnie będących pensjonariuszami Domu Pomocy Społecznej "Kaszub" w Stawiskach. Ich portrety wraz z fragmentami relacji, można zobaczyć na jednej z plansz wystawy.
Wernisaż, rozpoczęty z udziałem Chrisa Niedenthala w samo południe, był przedsięwzięciem multimedialnym i wieloskładnikowym - oprócz wystawy i happeningu wspomnieniowego, odbyła się także zbiórka charytatywna na rzecz DOS Kaszub, a uliczny sklepik, obsługiwany przez rubasznego sprzedawcę w pożółkłym fartuchu i białej furażerce, oferował towary, które w dobie stanu wojennego należały do rarytasów - szary papier toaletowy i marnie wyglądające pomarańcze i cytryny. W rolę tę, przekonująco i z poświęceniem, wcielił się Jacek Borzych z Video Studia Gdańsk.
Na wernisaż przyszło ponad sto osób, a kilkadziesiąt z nich miało na szyi aparaty fotograficzne - byli to prawie wszyscy fotografowie, zawodowi i amatorscy, którzy dokumentowali w Trójmieście czas pierwszej Solidarności i stanu wojennego.
Wystawa na Długim Targu nikogo nie oskarża, nie wystawia świadectw moralności ani cenzurek potępienia. Można na niej za to zobaczyć pejzaże uliczne i wnętrza mieszkalne sfotografowane przez Chrisa Niedenthala na przełomie 1981 i 1982 roku. Niektóre z nich, oglądane dzisiaj, robią wrażenie obcych, wręcz egzotycznych.
Graffiti stworzone przez młodych plastyków przenosi z kolei te dokumenty historii we współczesność. I zmienia je w metafory.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?