Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: To nie on pobił maturzystę w kolejce SKM

Tomasz Słomczyński
Osoba podejrzewana o pobicie maturzysty w kolejce SKM w ubiegłym tygodniu, która sama zgłosiła się na policję, nie jest sprawcą tego przestępstwa. Tak uważa prokuratura, choć jeszcze w piątek usłyszeliśmy, że dowody na to, że ten mężczyzna jest sprawcą pobicia, są wystarczające na postawienie zarzutów, za które grozi nawet 7,5 roku więzienia.

Przypomnijmy - o sprawie zrobiło się głośno w zeszły wtorek, kiedy opublikowaliśmy relację świadka zdarzenia. - Bił go pięściami i kolanem po twarzy, wszystko działo się tuż obok mnie, wszędzie było pełno krwi - mówiła roztrzęsiona Czytelniczka.

W piątek podejrzany sam zgłosił się na policję, jednak nie przyznał się do winy. - Zebrany materiał dowodowy nie potwierdził jednoznacznie sprawstwa tej osoby. Dalej będziemy poszukiwać sprawcy - poinformowała w poniedziałek Jolanta Janikowska-Matusiak, zastępca prokuratora rejonowego z Gdańska Wrzeszcza.

Godzinę po pobiciu sopoccy funkcjonariusze rozpoznali (za pomocą przekazanych im rysopisów sprawcy pobicia) trzech mężczyzn. Zostali wylegitymowani i wypuszczeni na wolność. Ujawnienie tego faktu wzbudziło liczne kontrowersje.

Dziś już wiadomo, że materiały dowodowe świadczące o rzekomej winie wylegitymowanych w Sopocie mężczyzn nie pozwalają na przedstawienie im zarzutów. Tym samym - gdyby policjanci ich wówczas zatrzymali, uczyniliby to bezpodstawnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki