Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Okradł sklep i wrócił do niego z siekierą?

Szymon Zięba
sxc.hu
Policjanci z Nowego Portu w jednym z supermarketów zatrzymali 26-letniego mężczyznę podejrzanego o groźby karalne. 26 -latek - informują policjanci - został najpierw przyłapany przez ochronę na drobnej kradzieży sklepowej. Mężczyzna wrócił do sklepu z siekierą.

- Po tym jak został ukarany mandatem karnym, po kilkunastu minutach wrócił z siekierą w ręku i zaczął grozić pracownikowi ochrony - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Funkcjonariusze tłumaczę, że okazało się, iż mężczyzna był nietrzeźwy. Za groźby grozi mu kara do 2 lat więzienia.

W sobotę rano policjanci z Nowego Portu zostali powiadomieni przez ochronę jednego z supermarketów, o ujęciu kilku osób, które próbowały ukraść kilka drobnych produktów.

Czytaj też: Zatrzymano mężczyznę, który okradał pasażerów na lotnisku w Gdańsku

- Funkcjonariusze przyjechali na miejsce i ukarali złodziei mandatami. Po kilkunastu minutach, jeden z mężczyzn ujętych przez ochronę wrócił do supermarketu z siekierą i zaczął grozić pracownikowi, który przyłapał go na kradzieży. Pracownicy sklepu od razu wezwali policję - opowiada Aleksandra Siewert.

Funkcjonariusze szybko przyjechali i zatrzymali 26-letniego mieszkańca Gdańska. Policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości. - Alkomat wykazał u niego przeszło 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. W niedzielę usłyszał zarzut dotyczący gróźb karalnych. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności - podsumowuje gdańska policjantka.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki