Z ul. Szafarnia znikną cztery kontenery sanitarne i biurowy, w którym, od otwarcia w 1997 roku gdańskiej przystani jachtowej, mieścił się bosmanat.
- Lokal zaplecza mariny, mający powierzchnię 197 metrów kwadratowych, firma Pirelli przekazała nam w oparciu o jej porozumienie z władzami Gdańska - przypomina Leszek Paszkowski, dyrektor MOSiR w Gdańsku. - Podpisaliśmy już umowę z wykonawcą prac wyposażeniowych, którym będzie firma Kamaro. Jest on zobowiązany do zakończenia robót w ciągu pięciu miesięcy. Ich koszt wyniesie 420 tysięcy złotych netto. Zaplecze mariny ma być złożone z holu, biura i salki konferencyjnej, bosmanatu, automatycznej pralni, trzech sanitariatów, w tym jednego przeznaczonego dla osób niepełnosprawnych, dwóch umywalni z natryskami, sauny i pomieszczeń gospodarczych. Stały nadzór nad rejonem mariny, pomostami pływającymi i cumującymi przy nich jachtach zapewni centrum monitoringu oraz system kamer. Duży monitor tego centrum będzie znajdować się również w bosmanacie, aby dyżurny bosman miał możliwość obserwowania ruchu jachtów w marinie. Monitoring obejmie również nową przystań tramwaju wodnego i inne przystanie, które będą zbudowane w ramach programu ożywienia gdańskich szlaków wodnych.
Dyrektor nie ukrywa, że problemem do rozwiązania pozostaje komunikacja pomiędzy zapleczem a przystanią. Dzieli je ul. Szafarnia, na której panuje dość natężony ruch samochodów. MOSiR chce wystąpić do Urzędu Miasta w Gdańsku o wyznaczenie bezpiecznego przejścia dla pieszych. W okolicy hotelu Gdańsk na jezdni ul. Szafarnia jest spowalniacz. Starania MOSiR o wykonanie drugiego, w rejonie mariny, na razie nie przyniosły skutku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?