OIL ostrzega, że wskutek krzywdzącego algorytmu pomorskim szpitalom grozi już w przyszłym roku znaczne pogorszenie sytuacji finansowej i związany z tym wzrost niezadowolenia personelu, prowadzący nawet do strajków. Jeśli posłowie i rząd nie zadbają, by skromne środki z naszych zdrowotnych składek były dzielone między województwa sprawiedliwie, również w Polsce może dojść do tak radykalnych protestów, jakie mają ostatnio miejsce na Słowacji oraz w Czechach. Ponad 30 proc. słowackich lekarzy złożyło właśnie wypowiedzenia z pracy i grozi emigracją do Austrii, jeśli ich żądania płacowe nie zostaną spełnione.
Pomorze: Jest szansa na porozumienie szpitali i NFZ
- Z dużym niepokojem odbieramy liczne sygnały świadczące o pogarszającej się od ubiegłego roku sytuacji świadczeniodawców z naszego terenu - tłumaczy dr Roman Budziński, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej. - Wskutek niej pacjenci mają utrudniony dostęp do świadczeń medycznych pierwszorazowych, grozi ona również niemożnością utrzymania ciągłości ich leczenia z powodu niewystarczających wartości umów z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Dzisiejsze problemy Pomorza zaczęły się, gdy Sejm zmienił poprzednią ustawę, z 2004 roku, o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Jej nowelizacja, która weszła w życie 4 listopada 2009 roku, zmieniła zasady podziału środków z NFZ między poszczególne oddziały. Wskutek tej zmiany pomorski NFZ jest obecnie jednym z najgorzej finansowanych oddziałów w kraju. To powtórka z 2007 roku, kiedy to, również z powodu niesprawiedliwego algorytmu, większość szpitali na Pomorzu balansowała na krawędzi utraty płynności finansowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?