Dźwig M15 ma zostać odkupiony przez miasto od spółki Synergia. Synergia chce jednak wcześniej znacznie skrócić konstrukcję, rodzaj suwnicy, po której niegdyś przesuwał się dźwig. Dziś urządzenie nie funkcjonuje, ale suwnica utrudnia prowadzone tu nadal prace produkcyjne. Gdyby M15 pochodził sprzed 1945 roku... - ...to byłby problem - przyznaje Janusz Tarnacki, miejski konserwator zabytków. - Bo decyzje już chyba zapadły.
Urządzenia techniczne znajdujące się na terenach postoczniowych zostały zewidencjonowane na zlecenie miejskiego konserwatora zabytków w 2005 roku. Spis został sporządzony przez pracownika Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków. Dźwig M15 nie trafił wówczas do rejestru obiektów pochodzących sprzed 1945 roku.
Również pracownicy Urzędu Miejskiego, którzy od jakiegoś czasu sporządzali spis stoczniowych obiektów, uważają, że dźwig jest konstrukcją powojenną.
- Tabliczki znamionowe mówią, że został on wyprodukowany w 1950 r. - tłumaczy Jacek Herman z magistratu. - Z kolei w dokumentach, dostarczonych nam przez spółkę Synergia, stwierdza się, że jego rok budowy to 1956. Być może chodzi tu tak naprawdę o rok montażu. Ponadto, według mojej pamięci, na sporządzonych po wojnie zdjęciach lotniczych taki dźwig nie znajdował się przy budynku traserni.
Dysponujemy jednak zdjęciami, pochodzącymi ze stoczniowego archiwum, na których widać etapy montowania dźwigu bardzo podobnego do M15. Niektóre ze zdjęć mają naniesione ręcznie daty, wszystkie z przełomu zimy i lutego 1936 roku. Jedno ze zdjęć, technicznie odróżniające się jednak od pozostałych, pokazuje grupę pracowników, stojących przed wejściem do stoczni, z tablicą "F Schichau GmbH".
- Moim zdaniem, dźwig M15 i dźwig na tych zdjęciach to te same urządzenia - przyznaje Janusz Tarnacki. - Pytanie, czy rzeczywiście na zdjęciach znajduje się prawdziwa data dzienna i rok. Moje wątpliwości budzi to, że na zdjęciach z lutego konstrukcja wydaje się bardziej zaawansowana niż na zdjęciach datowanych na marzec. Ale wymagałoby to na pewno zbadania i wyjaśnienia. Skoro znam już te zdjęcia, będę chciał to zrobić.
Wyjaśnienia wymagało np. to, czy tabliczki znamionowe nie zostały umieszczone po wojnie na przedwojennej konstrukcji. Innym tropem byłoby to, że na fotografiach widnieje wyraźnie kadłub dużego statku na sąsiedniej pochylni. Być może dałoby się więc ustalić, czy na wiosnę 1936 r. taki statek był tu budowany.
W rejestrze zabytków, obejmującym tereny postoczniowe, znajdują się jedynie cztery obiekty: Sala BHP, Brama nr 2, plac Solidarności z pomnikiem Poległych Stoczniowców oraz budynek dyrekcji stoczni.
Urządzenia techniczne podlegają ochronie dzięki zapisom wspomnianego planu miejscowego. Gdy któryś z inwestorów chce je np. zlikwidować, zwraca się do miejskiego konserwatora zabytków, a ten sprawdza, czy dany obiekt znajduje się w rejestrze. Tylko czy ten rejestr jest kompletny i wiarygodny?
- W związku z planami stworzenia na tych terenach parku kulturowego będziemy go uzupełniać - zapowiada Janusz Tarnacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?