Miał on być rozstrzygnięty w marcu, a nie jest do tej pory. Efekt? 191 gdańskich szkół nadal czeka na interaktywne tablice z projektorem oraz przenośne komputery, które obiecano im w prezencie na początek tego roku szkolnego.
- W przetargu na Gdańską Platformę Edukacyjną wystartowało jedno konsorcjum. Obecnie analizujemy zgodność złożonej oferty z zamówieniem. Liczy ona kilkaset stron, więc ten proces musi potrwać, ale najprawdopodobniej w grudniu się zakończy - tłumaczy powody zwłoki Dariusz Wołodźko z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Jeśli magistratowi uda się przed styczniem rozwiązać przetarg, nie oznacza to wcale, że wraz z początkiem nowego roku do szkół przyjdzie nowe. Realizacja zamówienia zwycięzcy przetargu zajmie kilka kolejnych miesięcy. Miasto nie ukrywa, że nie ma szans na to, by całość projektu była gotowa w zaplanowanym przez miasto terminie.
- Ze względu na ogrom zadań i złożoność projektu termin wdrożenia w całości Gdańskiej Platformy Edukacyjnej przesunięto z czerwca 2012 r. na 31 marca 2013 r. Wnioskowali też o to potencjalni oferenci na etapie zadawania pytań podczas procedury przetargowej - argumentuje Wołodźko.
E-ołówkiem po tablicy. Nowe technologie opanowują szkoły
Pieniądze przeznaczone na Gdańską Platformę Edukacyjną to aż 12 mln zł - 3 mln zł Gdańsk wyłożył z własnej kieszeni, a pozostałe 9 mln zł dołożyła Unia Europejska. Od września, w ramach platformy, poza nowym sprzętem elektronicznym we wszystkich szkołach działać miały elektroniczne dzienniki.
- Obecnie są one w kilku szkołach, m.in. w Zespole Szkół Łączności. Chcemy, by docelowo we wszystkich szkołach dzienniki elektroniczne zastąpiły papierowe, ale będzie to realizowane stopniowo, po uruchomieniu całej elektronicznej platformy - informuje Wołodźko. - W każdej placówce znajdą się też dodatkowe trzy laptopy i jedna interaktywna tablica, co jest akurat drobnym elementem całej platformy, bo gdańskie szkoły już dziś do użytku przez uczniów mają blisko 4,2 tys. komputerów - zaznacza.
Czy uda się z tym wszystkim zdążyć do końca marca 2013 roku? Urzędnicy twierdzą, że tak, choć zdają sobie sprawę, że łatwo nie będzie.
- Najtrudniejszymi zadaniami będzie zintegrowanie wszystkich systemów we wszystkich gdańskich szkołach. Wiąże się to z zakupem serwerów i połączeń oraz specjalistycznego oprogramowania, które pozwoli na uruchomienie w każdej placówce m.in. e-dziennika i e-sekretariatu - wskazuje Wołodźko.
Gdańska Platforma Edukacyjna to platforma sieciowa dostępna za pomocą internetowej przeglądarki.
Ma ona umożliwić centralną komunikację między urzędami, szkołami, nauczycielami, uczniami i ich rodzicami oraz zarządzanie placówkami.
W skład systemu wejdą m.in.:
- platforma oświatowa - źródło informacji o edukacji w mieście. Na stale rozbudowywanej i aktualizowanej stronie internetowej zamieszczone zostaną dane statystyczne o edukacji, aktualne informacje z zakresu prawa oświatowego, raporty o wynikach egzaminów
- platforma edukacyjna - znajdą się tu wszelkie pomoce naukowe, czyli np. multimedialne zasoby edukacyjne - zestawy zadań, materiały z lekcji, będzie można przekazywać e-mailem prace zaliczeniowe
- system zarządzania informacją o uczniu - e-sekretariat - wszystkie dane o uczniu od podstawówki do końca szkoły średniej gromadzone będą w systemie i przekazywane kolejnym placówkom w toku kształcenia
- a także m.in. system planowania i analiz budżetowych, obsługa finansowo-księgowa i płacowa placówek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?