Fuzja Lotosu i Orlenu. Wicepremier Jacek Sasin odpowiada Pracodawcom Pomorza w sprawie przejęcia Lotosu przez PKN Orlen

„Analitycy zadają pytanie czy Orlen gotów jest wyprzedać niemal całą Grupę Lotos w zamian za zgodę Komisji Europejskiej na fuzję?” - pytają na wstępie skierowanego do szefa Rady Ministrów pisma, pisma prezes zarządu Pracodawców Pomorza - Tomasz Limon i prezydent tej organizacji, Zbigniew Canowiecki.

W dwustronicowym dokumencie wskazują na szereg swoich wątpliwości na temat kształtu, zapowiadanego przez rząd od dawna, potężnej, gdańskiej naftowej spółki przez płockiego kolosa. Chodzi m.in. o plan zbycia części udziałów Lotosu, która dla kupca oznaczać ma prawo do blisko połowy produkcji ropy naftowej i benzyny oraz dostęp do istotnej infrastruktury i logistyki. Innym niepokojącym warunkiem dla transakcji ma być zbycie przez gdańską petro-spółkę 80 procent jej stacji benzynowych.

Autorzy listu podkreślają, że Lotos to firma, w której większościowy pakiet udziałów posiada państwo, podczas gdy PKN Orlen jest spółką, gdzie Skarb Państwa ma tylko 27,52 proc. udziałów, a fuzja oparta jest na korzyściach wizerunkowych.

Jako największa i najstarsza, polska regionalna organizacja działająca w oparciu o ustawę o związkach pracodawców, Pracodawcy Pomorza przypominają też, że zarówno Lotos, jak i inny gdański gigant – Energa SA miały jasną wizję rozwojową oraz mają wielkie znaczenie dla Pomorza i całego kraju, dlatego nazywane bywają „polskimi narodowymi srebrami”.

Przytoczonym argumentem na korzyść utrzymania autonomii obu firm z Wybrzeża jest ich konkurencyjność i wypracowane tam nowoczesne technologie oraz to, że – zwłaszcza w kontekście zapowiadanego, przyszłego połączenia z PGNiG SA, olbrzymi „polski czempion” zamiast triumfować globalnie, „pogrąży się we własnych sprawach” próbując się zintegrować.

„Konsolidacja jest jednym z etapów stworzenia polskiego koncernu multienergetycznego o globalnym zasięgu, który będzie mógł skutecznie konkurować na strategicznych rynkach energetycznych” - odpowiada w znacznie krótszym piśmie datowanym na 20 sierpnia 2020, wicepremier Jacek Sasin.

W dokumencie przekonuje, że planowane posunięcia wynikają z warunków stawianych przez Komisję Europejską, które mają zapobiec negatywnym skutkom konsolidacji dla konkurencji na rynkach. Sam proces jest zaś warunkowany analizami ekonomicznymi i prawnymi, w kontekście budowania wartości PKN Orlen i Lotosu oraz „ochroną podstawowych interesów gospodarczych Rzeczpospolitej Polskiej” w kontekście przejęcia gdańskiej spółki.

Rezultaty prac mają – według Jacka Sasina – skutkować „optymalną formą i strukturą transakcji”.