Fundacja Alivia przedstawiła raport, z którego wynika, że nawet co trzeci pacjent onkologiczny ma odwoływane, bądź przekładane wizyty związane z diagnostyką lub leczeniem. Głównym powodem jest stan epidemii. Należy jednak zwrócić uwagę, że minął już niespełna rok, od kiedy koronawirus trafił do Polski i nic nie wskazuje, że sytuacja ulegnie diametralnej poprawie w najbliższym czasie. Dlatego pacjenci czują się coraz bardziej rozgoryczeni i bezradni.
Pacjenci onkologiczni cierpią przez pandemię
- Mój ojciec chory na przewlekłą białaczkę limfatyczną przez pół roku nie miał żadnej wizyty kontrolnej. Nabawił się zakrzepicy i posocznicy, na dwa tygodnie wylądował w szpitalu w Warszawie - czytamy relację podopiecznego fundacji.
Ponadto niezwykle istotnym problemem jest również brak komunikacji między ośrodkiem medycznym a pacjentami. Ponownie, około 30 proc. chorych przyznało w anonimowej ankiecie, że nie zostali powiadomieni o miejscu i czasie przeniesionych wizyt. Dodatkowo niespełna 40 proc. osób otrzymało niepełną informację.
GDZIE NA POMORZU NAJCZĘŚCIEJ UMIERAMY NA NOWOTWORY? KLIKNIJ W GALERIĘ I SPRAWDŹ!
- Pacjenci są często skazywani na „turystykę medyczną”. Ciężko chorzy i ich bliscy na własną rękę szukają szpitala, który zechce ich przyjąć i dalej prowadzić ratujące życie leczenie. Lub po prostu zmuszeni są wstrzymać terapię. To łamie ich prawo do świadczeń i jest nieludzkie - podsumowuje Joanna Frątczak-Kazana z Fundacji Alivia.
Apel chorych z drobnokomórkowym rakiem płuca
Pacjenci sami próbują naciskać na rządzących i zwrócić ich uwagę na problemy z dostępem do świadczeń, a przede wszystkim do skutecznej terapii. W internecie pojawiła się petycja stanowiąca apel o wyrównanie szans na leczenie chorych na raka. Pacjenci proszą o natychmiastowy dostęp do nowoczesnego leczenia. Chodzi o immunoterapię i immunochemioterapię atezolizumabem w pierwszej linii leczenia, która jest stosowana w przypadku drobnokomórkowego raka płuca (DRP). Metoda jest z powodzeniem wykorzystywana w innych europejskich krajach.
- Niestety, polscy chorzy z DRP nadal leczeni są tak samo od ponad 20 lat. Rak ten jest szczególnie agresywny, rozpoznawany zazwyczaj na etapie zaawansowanego stadium choroby. Leczony standardowo, rzadko daje szanse na przeżycie dłuższe niż rok od diagnozy - czytamy w petycji, która przygotowała Małgorzata Maksymowicz z grupy wsparcia na portalu FB: "Rak płuca - grupa pacjencka".
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?