Gdynianie są wyjątkowo zmobilizowani, aby przy głośnym dopingu własnej publiczności wygrać to starcie i dać sobie szansę na zrealizowanie celu sportowego, wyznaczonego drużynie przed sezonem. Arka jest po przerwie zimowej najlepiej punktującym zespołem w pierwszej lidze, więc każde inne rozstrzygnięcie, niż zwycięstwo nad Chrobrym Głogów, będzie wyjątkowo przykrą niespodzianką.
- W ostatnich czternastu meczach zdobyliśmy 32 punkty - mówi Ryszard Tarasiewicz, trener żółto-niebieskich. - Uświadamia to, że zawodnicy są w dobrej dyspozycji. Przed meczem z Chrobrym Głogów nie powinniśmy więc zadawać sobie zbyt wielu pytań. Stawka spotkania jest znana. Korzystny, końcowy wynik, może być uzyskany tylko na skutek dobrej gry zespołu. Jak do tej pory prezentowaliśmy się, jak należy, więc do meczu z Chrobrym przystępujemy z dużym optymizmem. Jesteśmy zdeterminowani, aby to spotkanie wygrać i w niedzielę przystąpić do decydującego pojedynku w kontekście naszego awansu do ekstraklasy.
Dziś na boisku Arce Gdynia nie będą mogli niestety pomóc Karol Czubak i Djibril Diaw. Obaj zawodnicy, których trener Ryszard Tarasiewicz chciałby zapewne desygnować do podstawowej jedenastki, odcierpią pauzę za cztery żółte kartki w sezonie.
Są jednak także dobre wieści. Do dyspozycji szkoleniowca Arki Gdynia będzie Adam Deja. Jeden z liderów żółto-niebieskich pauzował za kartki w wygranym ostatnio spotkaniu z Sandecją, jednak w arcyważnym starciu z Chrobrym będzie mógł już pomóc drużynie.
W ekipie gości wiodącą postacią w ofensywie jest Dominik Piła. Młodzieżowy reprezentant Polski zdobył już w tym sezonie dla Chrobrego cztery bramki, do których dorzucił osiem asyst. Nawet jeśli zespół z Głogowa nie poradzi sobie w dzisiejszym starciu z Arką, na co w Gdyni wszyscy liczą, to zawodnik ten i tak zagra w przyszłym sezonie w ekstraklasie. Być może też zadebiutuje w europejskich pucharach, gdyż otrzymał angaż u rywala zza między żółto-niebieskich i przenosi się z Chrobrego do gdańskiej Lechii.
Na stadionie przy ul. Olimpijskiej ponownie pojawi się także Michał Rzuchowski. 28-latek znany jest kibicom z udanych występów w Arce Gdynia w latach 2014-2015. Tym razem jednak stanie po przeciwnej stronie barykady. Michał Rzuchowski strzelił w tym sezonie dla Chrobrego sześć bramek, a dodatkowo ma na koncie osiem asyst. Obok wymienionego już Dominika Piły, a ponadto także Mikołaja Lebedyńskiego, powinien dziś stwarzać największe zagrożenie pod bramką Arki Gdynia.
Choć mecz z Chrobrym Głogów rozgrywany jest w środku tygodnia, to ponownie należy spodziewać się okazałej frekwencji na trybunach przy ul. Olimpijskiej 5. Trwa mobilizacja wśród kibiców żółto-niebieskich. Ponadto, nie pierwszy już raz w tym sezonie, każdy, kto po raz pierwszy pojawi się dziś na Stadionie Miejskim w Gdyni, może nabyć wejściówkę w promocyjnej cenie, zaledwie za złotówkę.
Jeśli Arka pokona dziś Chrobrego Głogów, to w najbliższą niedzielę zmierzy się o godz. 20:45 u siebie z lepszym zespołem z pary Korona Kielce - Odra Opole. Wynik tego mecz wówczas zadecyduje, która z czterech ekip, przystępujących do baraży w pierwszej lidze, wywalczy upragniony awans do ekstraklasy.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody