Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał i podsumowanie kampanii gdańskiego Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami samorządowymi. PiS razem, choć trochę osobno

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Finał kampanii wyborczej kandydatów na radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz pretendującego z poparciem partii do fotela prezydenta Gdańska Tomasza Rakowskiego miał miejsce na Placu Solidarności przy historycznej bramie stoczni. W ostatnich dniach Rakowski przedstawił też krytyczne podsumowanie kadencji rządów w ratuszu konkurentów jego komitetu. Pod bramą stoczni nie pojawiła się część kandydatów na radnych partii, którzy prowadzili kampanię osobno, choć nie dzielą ich ani ocena dotychczasowych rządów w Gdańsku, ani założenia programowe.

Kandydaci na radnych Gdańska komitetu Prawa i Sprawiedliwości skupieni wokół Tomasza Rakowskiego ubiegającego się w wyborach samorządowych o prezydenturę miasta spotkali się by podsumować kampanie wyborczą przy historycznej bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej.

- Za nami bardzo intensywny czas pracy w terenie – mówił Tomasz Rakowski, kandydat PiS na prezydenta Gdańska. - Przez te ostatnie tygodnie rozmawialiśmy z mieszkańcami Gdańska, wsłuchiwaliśmy się w ich głosy, odwiedzaliśmy dzielnice. W wielu miejscach rozmawialiśmy o tym, co w Gdańsku należy zmienić, co się ludziom nie podoba, na co narzekają. Dzięki temu jestem przekonany, że program, który zaprezentowaliśmy odpowiada na palące potrzeby naszego miasta - przekonywał.

Główne punkty tego programu to niezgoda na przyjmowanie migrantów z unijnego przymusowego mechanizmu relokacji, wycofanie się z wprowadzanych ograniczeń w ruchu drogowym, jak obniżenie prędkości na Al. Grunwaldzkiej, budowa estakad na skrzyżowaniu ul. Armii Krajowej z Havla i Łostowicką, likwidacja problemu pustostanów w miejskim zasobie mieszkaniowym, powrót do możliwości wykupu mieszkań komunalnych z bonifikatą, zero śmieci w przestrzeni publicznej, likwidacja problemu odoru z Szadółek, ochrona rodzinnych ogródków działkowych, targowiska z lokalnymi produktami rolnymi w każdej dzielnicy, zero seksualizacji dzieci w szkolnictwie miejskim, budowa nowego liceum w jednej z dzielnic południowych.

- Zachęcam do tego, żeby przerwać ten trwający od 25 lat układ polityczno-towarzysko-biznesowy, który w Gdańsku bardzo dobrze się umościł. Będzie z korzyścią dla nas wszystkich, żeby to przerwać, bo na tym polega istota demokracji i samorządności – zaznaczył Rakowski.

Kandydatowi na prezydenta Gdańska i ubiegającym się o mandaty radnych poparcia udzielił poseł Kazimierz Smoliński z PiS, obecny na spotkaniu. Według niego miasto pod ich ewentualnymi rządami Gdańsk może się lepiej rozwijać, być bezpieczniejszy, mieć lepszą infrastrukturę, lepiej wykorzystać nadmorskie położenie.

3 dni temu w towarzystwie podobnego składu kandydatów Tomasz Rakowski przed siedzibą rady miasta przedstawił ocenę ostatniej kadencji rządów w gdańskim ratuszu.

- Naszą konferencję prasową zatytułowaliśmy: Niekompetencja, lekceważenie, czy układy? To podsumowanie rządów pani prezydent Aleksandry Dulkiewicz. Chcieliśmy je zasymbolizować czymś co się kojarzy z panią prezydent. Głosy były podzielone; może trzeba było przyjść z owcą – nawiązał do skandalu z wypasem owiec na bastionach nad fosą miejską. - Zdecydowaliśmy się na słynny gdański rydwan. On doskonale opisuje pięcioletnią kadencje pani prezydent. Jest niewytłumaczalnie drogi, absurdalny w swojej wymowie i kompletnie bezużyteczny – mówił o pierwszym nabytku do kulejącego od powołania muzeum sztuki współczesnej Nomus, instalacji Joanny Rajkowskiej, znanej ze sztucznej palmy na warszawskich Alejach Jerozolimskich.

Rakowski następnie wymienił 50 zaniechań, afer i spraw bulwersujących według niego mieszkańców, m. in. te poruszane w programie PiS dla Gdańska a także: problemy z systemem Fala, porażkę pierwszego podejścia do roweru miejskiego Mevo, niedziałający system regulacji ruchu Tristar, nachalne kluby erotyczne w centrum miasta, uśmiercenie najstarszej palmy w Parku Oliwskim przez wieloletnią budowę nowej palmiarni, dyskusyjne interpretacje przyczyn II wojny światowej w publicznych wystąpieniach wiceprezydentów Piotra Grzelaka i Moniki Chabior, doprowadzenie do zaniedbania terenów Gedanii i Westerplatte, problemy komunikacji publicznej, korki i dziurawe drogi, postępujące zjawisko najmu krótkoterminowego w Głównym Mieście, wyrzucenie organizacji niepełnosprawnych z ECS, 5 mln. rocznie na portal gdansk.pl i wiele innych kwestii.

- Sam rydwan był jakieś 100 razy tańszy niż ten oryginalny za ok. 150 tys. zł – mówił Rakowski o gadżecie wyborczym towarzyszącym ostatnim spotkaniom kampanijnym. - Planujemy go w jakimś sensie zwrócić miastu i mieszkańcom. Wystawimy go na licytację, żeby mógł wesprzeć jakiś szczytny cel, naprawienie kwestii związanej z którymś z gdańskich zaniedbań – deklarował.

Co ciekawe, część kandydatów na radnych z PiS prowadziło niezależną od grupy wokół Tomasza Rakowskiego kampanię, mimo że nie dzieli ich ocena dotychczasowych gdańskich rządów konkurentów w wyborach, ani postulaty kampanijne. Pod patronatem posła Kacpra Płażyńskiego m. in. starający się o reelekcję radni Andrzej Skiba i Przemysław Majewski prowadzili osobne działania i nie pojawiali się na wydarzeniach przedwyborczych razem z dominującą grupą kandydatów PiS. Nie było ich również na finałowym spotkaniu pod bramą stoczni na Placu Solidarności. Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 7. kwietnia.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki