Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fetor z Eko Doliny wreszcie zniknie? Niezbędne są inwestycje i zmiany w systemie segregacji odpadów

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Samorządowcy - współwłaściciele Zakładu Utylizacji Odpadów Eko Dolina zapowiadają potężne inwestycje w wysypisko śmieci. Pomysłów na pozbycie się fetoru jest kilkanaście.

Samorządowcy z Gdyni rozpoczęli już rozmowy z partnerami w sprawie wdrożenia programu naprawczego dla Zakładu Utylizacji Odpadów Eko Dolina. Chcą usprawnić funkcjonowanie spółki, a przede wszystkim spowodować, aby wysypisko nie było dłużej uciążliwe dla mieszkających w pobliżu ludzi.

Urzędnicy zamówili ekspertyzę, która wskazała kilkanaście różnych rozwiązań mających przyczynić się do zlikwidowania problemu. Dokument kosztował niemal pół miliona złotych, przez ponad rok opracowywał go zespół naukowców, wykonano mnóstwo specjalistycznych badań, niektóre z nich kilka razy powtarzano.

- Skoro dysponujemy już ekspertyzą, nie zamierzamy schować jej do szuflady i czekać, lecz zaczynamy działać - zapewnia Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Chcemy, aby program naprawczy został opracowany jak najszybciej.

Temat ten wymaga jednak szeregu spotkań partnerów z Komunalnego Związku Gmin "Dolina Redy i Chylonki", którego członkowie są właścicielami ZUO Eko Dolina. Oprócz Gdyni do KZG należą bowiem Rumia, Reda, Wejherowo, Sopot, Kosakowo i Szemud. Część działań wskazanych w ekspertyzie wymagała będzie wyłożenia sporych środków i samorządowcy muszą się porozumieć, w jaki sposób sfinansować takie inwestycje.

Dla przykładu, naukowcy zalecili zmianę systemu napowietrzania w zakładzie, wprowadzenie korekt w procesie kompostowania i ograniczenie ilości wód opadowych wnikających do kwater, w których składowane są śmieci.

Gorsze wiadomości dla sąsiadów wysypiska są takie, że trudno wyobrazić sobie, aby niektóre z uwag ekspertów można było wprowadzić w najbliższej przyszłości. Naukowcy postulowali bowiem m.in. poważne zmiany w systemie segregowania odpadów na terenie gmin związku.

- Na razie wprowadzanie takiej zmiany nie jest możliwe - mówi jednak Michał Guć. - Nowe zasady segregacji funkcjonują zaledwie od ośmiu miesięcy. Mieszkańcy cały czas się ich uczą. Nie możemy co kilka miesięcy zmieniać reguł, dopiero pod koniec 2014 r. planujemy przeprowadzenie kompleksowej oceny wdrażania systemu. Najszybciej wtedy będzie można brać pod uwagę ewentualne rekomendacje zmian.

Czytaj więcej w weekendowym (22, 23.02.2014) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" lub kupując e-wydanie gazety.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki