Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Filmowy NNW jest silny historią bohaterów naszej wolności

OPRAC.:
Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Wideo
od 16 lat
Od 15. edycji, Festiwal Niepokorni Niezłomni Wyklęci to nie tylko filmy nawiązujące do historii narodowej, heroicznej, ale również tej indywidualnej. Choć z biegiem lat bohaterów ubywa, wielu z nich udaje się do Gdyni na spotkania z m.in. swoją historią.

Najważniejsza jest pamięć

Dzięki temu Festiwal NNW stał się marką rozpoznawalną na całym świecie, wydarzeniem potrzebnym widzom, pasjonatom historii i twórcom filmowym. Festiwal słynie z honorowania polskich i zagranicznych bohaterów, opozycjonistów walczących o wolność Sygnetami Niepodległości i Drzwiami do Wolności, pośmiertnie i za życia. W 15-letniej historii organizator Festiwalu uhonorował w ten sposób ponad 1500 osób.

- Festiwal NNW zawsze gromadził świadków historii - podkreśla Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor artystyczny Festiwalu. - To było ich święto. Niestety przegrywamy z czasem… Zmienia się więc Festiwal NNW, którego specyfiką i wyjątkowością było oddawanie bohaterom miejsca na czerwonym dywanie. Teraz tego miejsca zostało więcej dla tych, którzy ich opowieści i życie opisują obrazem. Filmowców z całego świata.

To wyjątkowe na skalę Polski wydarzenie, byłoby niemożliwe, gdyby nie wybitne osobistości, które rok w rok odwiedzają święto kina patriotycznego. Dość powiedzieć o postaciach, bohaterach naszej historii, którzy w ubiegłych latach zaszczycili Festiwal swoją obecnością. W 2021 roku Festiwal odwiedziła wówczas 106-letnia Maria Mirecka-Loryś (komendantka NZW kobiet, zmarła w 2022 r.) czy Władysław Kozakiewicz, legendarny polski olimpijczyk oraz mieszkaniec Gdyni. W zeszłym roku mieliśmy wyjątkową okazję do rozmowy z Karoliną Maczek-Skillen, wnuczką gen. Stanisława Maczka czy z kapitanem Krzysztofem Flizakiem, najmłodszym żołnierzem Armii Andersa.

- Dzisiaj jestem między wami w wolnej, niepodległej Polsce. Kiedy ktoś się mnie pytał skąd jestem, zawsze odpowiadałem, że jestem amerykańskim żołnierzem z polskim sercem. Bądźcie zawsze dumni, że jesteście Polakami - mówił rok temu do zebranej wokół siebie młodzieży kapitan Krzysztof Flizak.

Na Festiwalu NNW można zobaczyć, posłuchać i dotknąć historii; spotkać się bezpośrednio i porozmawiać z tymi, którzy nigdy nie pogodzili się ani z niemiecką, ani z sowiecką okupacją. Każdego roku Festiwal NNW odwiedza kilka pokoleń Polaków i coraz więcej gości z zagranicy. Obok środowisk polonijnych, przyjeżdżają świadkowie historii i twórcy z całego świata czy wydawcy książek o historii Polski. Wnoszą do dyskusji o naszych dziejach szerszy kontekst i świeże spojrzenie.

Cztery festiwalowe dni wypełnia co roku ponad dwieście wydarzeń. Połowa z nich to filmowe pokazy specjalne i konkursowe. Na resztę składają się nie mniej ważne i atrakcyjne dyskusje z udziałem filmowców, historyków, publicystów, twórców i opozycjonistów; wystawy, koncerty i spektakle; promocje książek czy wydarzenia dedykowane Polonii.

- Mam satysfakcję, że Festiwal skupia wszystkich, którzy Polskę noszą w sercu, chcą rozwijać swoją wrażliwość, ale także z pasją opisywać filmem i analizować świat. Robimy to na festiwalu NNW. Naszą misją jest, zwłaszcza w tych trudnych czasach, opowiadanie światu o wolności i Solidarności – wartościach uniwersalnych, ponadczasowych i działających poza granicami. To jest fundament, na którym staramy się sklejać elementy popękanego, podzielonego świata. I choć się różnimy, a historia jest tematem sporów, staramy słuchać się nawzajem i budować mosty – kończy dyrektor Festiwalu NNW Arkadiusz Gołębiewski.

Festiwal Filmowy NNW działa przez cały rok. W kraju i zagranicą w ciągu roku organizowane są Retrospektywy Festiwalu NNW dające możliwość obejrzenia filmów i posmakowania atmosfery festiwalowej także tym ludziom, którzy nie mogli dotrzeć do Gdyni. Tak było np. w grudniu ubiegłego roku, kiedy podczas uroczystej gali Retrospektywy Festiwalu NNW w Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce, Sygnetami Niepodległości odznaczeni zostali żołnierze Armii Krajowej i WiN major Franciszek Chrostowski i kapitan Aleksander Bednarczyk ps. „Adam”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki