Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: W środę upływa czas na stoczniowe wadium

Jacek Klein
Inwestorzy wizytowali obie stocznie. Majątek może trafić w ręce polskich firm
Inwestorzy wizytowali obie stocznie. Majątek może trafić w ręce polskich firm Tomasz Bołt
W środę o godz. 15 upływa termin wpłaty wadium od potencjalnych inwestorów, chcących kupić majątek stoczni w Gdyni i Szczecinie. O godz. 18 poznamy firmy zainteresowane kupnem majątku stoczni.

- Musimy poczekać do czasu zakończenia księgowania przelewów bankowych, wówczas udzielimy informacji - powiedziała Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzecznik prasowy Agencji Rozwoju Przemysłu SA.

Księgowanie zakończy się w środę ok. godz. 18. Z informacji firmy Bud-Bank Leasing, zarządcy kompensacji, która prowadzi sprzedaż stoczni, wynika, że do 16 listopada Stocznię Gdynia wizytowało 28 potencjalnych klientów zainteresowanych zakupem wybranych składników majątkowych. Szczecin odwiedziło 15 zainteresowanych inwestorów. Czy któryś z wizytujących stocznie wpłaci wadium?

- W moim przekonaniu nie pojawi się żaden inwestor ani z kraju, ani z zagranicy, który złoży ofertę na całość majątku produkcyjnego - mówi Władysław Jaszowski, prezes zarządu Promare, wydawcy magazynu "Namiary na Morze i Handel". - Być może pojawią się firmy z Polski zainteresowane poszczególnymi kawałkami stoczni.

- Z ogromną niecierpliwością oczekujemy na informacje o wadiach - powiedział Jan Gumiński, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej w Stoczni Gdynia.

- Zainteresowane są podobno polskie przedsiębiorstwa, ale nie wiemy dokładnie z jakiej branży i co chciałyby kupić. Liczymy na inwestora, który przejąłby dużą część majątku i zagwarantował kontynuację produkcji stoczniowej. Wiemy, że małym suchym dokiem zainteresowana jest Stocznia Remontowa Nauta.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Nauta razważa i analizuje możliwość uczestnictwa w przetargach.
Tak jak poprzednio, przetargi zostaną przeprowadzone poprzez specjalną witrynę internetową. Będą mogły wystartować w nich dowolne firmy. Zmieniony został jednak regulamin przetargów. Aby uniknąć sytuacji sprzed kilku miesięcy, kiedy to fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights - nabywca obu stoczni, nie zapłacił za nie, tym razem regulamin przewiduje, że na trzy dni przed podpisaniem umów przedwstępnych na specjalnie utworzonym rachunku musi się znaleźć pełna kwota za wylicytowany składnik majątku lub muszą zostać przedstawione bezwarunkowe gwarancje bankowe. Jeśli nabywca tego nie zrobi, prawo do przejęcia majątku uzyska kolejna pod względem ceny oferta.

W maju takich zabezpieczeń nie było, dlatego gdy okazało się, że SPFG, za którym stał kapitał katarski, pieniędzy nie wpłacił, konieczne było rozpisanie kolejnego przetargu. Sprzedaż nie powiodła się, mimo iż już we wrześniu 2008 r. resort skarbu otrzymał informację, że SPFG jest zainteresowany stoczniami.

Stocznie pod młotek

Obie stocznie w przyszłym tygodniu zostaną po raz drugi wystawione na sprzedaż.
Przetargi na majątek Stoczni Gdynia odbędą się 26 listopada. Dzień później pod młotek trafi Stocznia Szczecińska Nowa. W Gdyni inwestorom zaoferowane zostaną m.in. dwa suche doki, wydział prefabrykacji kadłubów i wyposażenia statków. Te części majątku składają się na pełny ciąg technologiczny, umożliwiający budowę statków. Ministerstwo Skarbu liczy, że pojawi się inwestor, który przejmie powyższe składniki. Ich wartość została oszacowana na ponad 200 mln zł. Jeśli nie zostaną sprzedane, przejmie je syndyk upadłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki