18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Tusk robi krzywdę samym Kaszubom

Redakcja
Senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk
Senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk
- Platforma Obywatelska zawiera sojusz z Ruchem Autonomii Śląska i Donald Tusk na to pozwala. Jednocześnie mówi, że jest wielkim Kaszubą. I w ten sposób robi krzywdę samym Kaszubom. Robi im przysłowiową krecią robotę - mówi senator PiS, Dorota Arciszewska-Mielewczyk, z którą rozmawia Ryszarda Wojciechowska.

Co ma PiS do Kaszubów?
Nie rozumiem pytania.

W raporcie Pani partii o stanie Rzeczypospolitej jest takie zdanie, że PO mocno podkreśla w swoim przekazie znaczenie regionalizmów, czego szczególnym przykładem jest ostentacyjne akcentowanie przez Donalda Tuska swojej kaszubskości...
Tak, i potem jest również to, że niedawno, wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego z 2007 roku, umieszczono narodowość śląską w spisie powszechnym. Mimo że sąd dowiódł, iż historycznie niczego takiego jak naród śląski nie ma.

Polityczna burza po raporcie PiS: kaszubskość premiera Tuska

Ale naganne jest akcentowanie swojej kaszubskości?
Pani redaktor, albo my robimy aferę wokół czegoś, czego nie ma, albo czytamy tekst ze zrozumieniem. Mam wrażenie, że wokół tego zdania rozpętała się jakaś histeria. I że najwięcej mają do powiedzenia osoby, które nie wiedzą, czym jest Ruch Autonomii Śląska, a to o nim głównie była mowa. Tendencyjnie przeinacza się więc słowa Kaczyńskiego. A ten tekst trzeba czytać w całości. Ja to pani wytłumaczę. Ruch Autonomii Śląska jest ruchem separatystycznym, który mówi o śląskości.
Pani senator, ale wróćmy do Kaszubów, którzy w ten raport nie wiadomo po co zostali wmanewrowani.

Ale czy pani chce usłyszeć to, co pani chce, czy mogę powiedzieć to, co mam do powiedzenia?
Pani nie odnosi się do zdania, które zacytowałam.

Odnoszę się, tylko nie odpowiem na nie jednym zdaniem.

No dobrze, słucham...
Platforma Obywatelska zawiera sojusz z Ruchem Autonomii Śląska i Donald Tusk na to pozwala. Jednocześnie mówi, że jest wielkim Kaszubą. I w ten sposób robi krzywdę samym Kaszubom. Robi im przysłowiową krecią robotę. Jakiś analityk polityczny mógłby powiedzieć - no tak, Tusk sprzyja ruchowi separatystycznemu, jednocześnie mówiąc, że jest zadeklarowanym Kaszubą. Jak to brzmi? Ja też jestem Kaszubą z wyboru. Ale nie o to chodzi.

To co mają wspólnego Kaszubi z RAŚ?

Nic. Mnie często zarzucano - ale pani jest z Kaszub. Kazimierz Kutz, śląski senator, mówił mi często - przecież wy, Kaszubi, też chcecie być takimi jak my na Śląsku indywidualistami. Także Ślązacy, którzy popierają RAŚ, często atakowali mnie, mówiąc - przecież wy na Kaszubach robicie to samo. Absolutnie - odpowiadałam im. My nigdy nie odżegnywaliśmy się od Rzeczypospolitej. My nie chcemy oderwania od Polski. A jeśli się pojawiają takie głosy, to natychmiast się je pacyfikuje. Jako senator muszę Kaszubów bronić przez takimi zarzutami na każdym kroku.
To po co prezes wtrąca w tę całą historię z RAŚ Kaszubów?
Ależ ja pani próbuję to cały czas wytłumaczyć. Tusk, jako Kaszub, sugerując, że rozumie RAŚ, daje zielone światło dla legitymizacji separatystycznych ruchów, czym krzywdzi samych Kaszubów. Oczywiście my wszyscy szczycimy się kaszubskością. Chcemy, żeby ona była rozwijana. Ale na miły Bóg, nie można w tak dwuznacznym świetle stawiać Kaszubów, zawierając koalicję z RAŚ.

Kaszubi się na te słowa prezesa PiS oburzyli. Nie rozumują tak jak Pani.
Nie oburzyliby się, gdyby w usta Kaczyńskiego nie wkładano tego, czego nie powiedział. Gdyby nie insynuowano, że w tym zdaniu jest zawarte piętnowanie Kaszubów. Nie jest. To wierutna bzdura.

Kaszubi w jednym worku z RAŚ to w porządku?
Pani ma tezę.

Inni podobnie myślą.
Niektórzy publicyści tak to przedstawili, żeby antagonizować. A to zdanie dotyczyło tylko Donalda Tuska. Ja, jeśli pani pamięta, zawsze byłam przeciwnikiem wplątywania Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w gry polityczne. Niektórzy chcieli zakładać partię kaszubską, czemu się sprzeciwiałam. Mówiono - Tusk na prezydenta wszystkich Kaszubów, co budziło nie tylko mój sprzeciw, ale też sprzeciw wielu zrzeszeńców, wśród których są nie tylko zwolennicy PO.

A to zdanie z Kaszubami w raporcie to nie jest działalność polityczna?
Pani, jak inni, wyciąga to zdanie z kontekstu.

Donald Tusk jest jednym z wielu Kaszubów. Nie stoi na ich czele.

Pani śmieje się z rzeczy, które dla niektórych nie są takie oczywiste. Przecież część polityków i publicystów głosiła w przeszłości, że Donald Tusk jest największym Kaszubą. Królem Kaszubów. Ja się z tym nie zgadzam, podobnie jak wielu innych członków zrzeszenia. Ale to, z czego pani się śmieje, jest realne. Po prostu, niektórzy tak uważają i tak mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki