Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trójmiasto: Rodzice chcą posłać 5-latki do szkoły?

Agata Cymanowska
Dzień otwarty w Szkole Podstawowej nr 92 na gdańskiej Zaspie
Dzień otwarty w Szkole Podstawowej nr 92 na gdańskiej Zaspie Grzegorz Mehring
Coraz więcej rodziców rozważa umieszczenie pięciolatka w szkole. Czy słusznie?

Pięcioletni Dawidek, dziś przedszkolak, bawi się w sali zabaw w Szkole Podstawowej nr 92 na Zaspie. Zna już większość kątów, świetlicę, stołówkę itd. Mama przyprowadziła go tu w ostatnią sobotę na dzień otwarty, jaki z myślą o rodzicach sześciolatków we wszystkich 58 gdańskich podstawówkach zorganizowało miasto. Dawidek od września będzie uczęszczał tu do oddziału przedszkolnego.

- Sama chodziłam do tej szkoły i dobrze wspominam ten czas, choć nie było tu wtedy jeszcze takiego kącika zabaw i tylu udogodnień dla najmłodszych dzieci - mówi Alina Woźniak, mama chłopca. - Poza tym oferta jest tu bogatsza niż w przedszkolu, dla dzieci jest nawet darmowy język rosyjski - dodaje.

1 września wszystkie dzieci 5-letnie będą objęte obowiązkiem rocznego przygotowania przedszkolnego, które można realizować właśnie w oddziale przedszkolnym w szkole, zespole wychowania przedszkolnego lub w punkcie przedszkolnym. Obecnie do oddziałów przedszkolnych w szkołach w Gdańsku uczęszcza ok. 130 pięciolatków. Miasto spodziewa się, że w przyszłym roku szkolnym będzie ich nieznacznie więcej. Ale już teraz 120 rodziców złożyło deklaracje.
Małgorzata Bidas, nauczyciel nauczania zintegrowanego przyznaje, że jest znacznie większe zainteresowanie rodziców nie tylko 6-, ale i właśnie 5-latków szkołą. Pierwsi rozważają posłanie dziecka do pierwszej klasy, drudzy do oddziału przedszkolnego (zwykle błędnie nazywanego zerówką).

Władze miasta wolałyby jednak, aby jak największa liczba 6-latków znalazła się w szkołach, a 5-latki w przedszkolach. - Generalnie jesteśmy przeciwni pomysłowi lokowania 5-latków w szkołach - mówi Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska. - Nie chcemy tworzenia tam ognisk dla 5-latków. Wolelibyśmy, żeby mogły zostać w przedszkolach. Będziemy o to walczyć i zrobimy wszystko, żeby się pomieściły.
A może to nie być łatwe, ponieważ trzeba będzie znaleźć miejsce aż dla 3,8 tys. dzieci w tym wieku.
- Nasze dziecko chodzi do prywatnego punktu przedszkolnego, w którym nie jest realizowany obowiązek rocznego przygotowania do szkoły, stanęliśmy więc przed wyborem albo poślemy syna na rok do innego przedszkola, albo od razu do szkoły, bo za rok i tak będzie musiał już pójść do pierwszej klasy - tłumaczy Karolina z Moreny. - Zdecydowaliśmy się na szkołę, bo uznaliśmy, że tak unikniemy kolejnego stresu przy przenoszeniu dziecka do innej placówki. Tym bardziej że kilkoro rodziców dzieci z naszego przedszkola chce, żeby maluchy trafiły do tej samego oddziału. Karolina nie ukrywa, że motywacja finansowa też była brana pod uwagę. Za opiekę nad dzieckiem płaci dziś ok. tysiąca złotych.

- Rodzice bardzo często, tak w przypadku 6-latków, jak i 5-latków, decydują się na szkołę przede wszystkim ze względów ekonomicznych, bo przedszkole kosztuje - tłumaczy Aleksandra Dalecka, wicedyrektor ds. dydaktycznych ZKPiG nr 13.

Dr Małgorzata Lipowska, psycholog z Uniwersytetu Gdańskiego, podkreśla, że szkoła to nie miejsce dla dziecka w tym wieku. - Szkoła jest od zapewniania edukacji, nie opieki, a dziecko 5-letnie potrzebuje opieki. Pomiędzy 5- a 6-latkiem jest ogromna różnica. Nawet jeśli szkoła nie jest połączona z gimnazjum, to i tak są to ogromne różnice choćby ze względu na emocjonalną dojrzałość czy wzrost. 5-latki to jeszcze dzieciaczki - mówi dr Lipowska. - Oczywiście są sytuacje, np. posłanie dziecka do przedszkola tylko na rok, gdzie jest już zgrana grupa, że warto rozważyć szkołę, ale generalnie, tak jak jestem za posyłaniem do szkół 6-latków, tak stanowczo jestem wrogiem obecności w nich dzieci 5-letnich.

Gdynia będzie namawiać

Władze Gdyni jako jedyne w Trójmieście chcą, by jak najwięcej 5-latków trafiło do szkół.
Tu rekrutacja do przedszkoli rozpoczęła się 1 marca. Jednocześnie dyrektorzy podstawówek zapraszają rodziców pięcio- i sześciolatków, by zapoznali się z ofertą szkół.

- Rekrutację rozpoczęliśmy tak wcześnie właśnie po to, by zorientować się, ile dzieci pięcioletnich trafi do szkół - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni odpowiedzialna m.in. za oświatę. - Od tego bowiem będzie zależała liczba miejsc w przedszkolach. W tych dzielnicach, gdzie zainteresowanie rodziców pięciolatków zerówką w szkole będzie duże, będziemy mogli otworzyć dodatkowe oddziały w przedszkolach dla dzieci młodszych. Być może dzięki temu uda się nawet stworzyć grupy żłobkowe.

Rekrutacja w Gdyni odbywa się, tak jak w ubiegłym roku, metodą tradycyjną. Oznacza to, że rodzic nie rejestruje dziecka przed internet, a musi wybrać się do placówki osobiście. Dokumenty swojej pociechy może złożyć do dwóch przedszkoli. Nabór dotyczy tylko dzieci, które do przedszkola pójdą po raz pierwszy. Rodzice pozostałych mają już podpisane roczne kontrakty obowiązujące do grudnia br. W sumie w Gdyni objętych opieką przedszkolną jest 80 procent dzieci w wieku 3-6 lat.

W Sopocie będą odradzać 5-latkom

Rekrutacja do sopockich przedszkoli rozpocznie się dopiero 28 marca. W ostatnich latach nie było jednak problemu z brakiem miejsc dla przedszkolaków. Magistrat zapewnia, że także w tym roku wystarczy ich dla wszystkich chętnych.
Dotychczas do urzędników nie docierały żadne sygnały od rodziców o tym, że chcieliby, aby ich pięcioletnie dzieci chodziły do zerówek działających przy szkołach. Takich zresztą w Sopocie obecnie nie ma.

W mieście oddziały "0" działają jedynie przy przedszkolach.
- Nigdy nie rozważaliśmy możliwości utworzenia takich oddziałów przy szkołach. Gdyby jednak rodzice chcieli posyłać pięcioletnie dzieci do szkół, będziemy im to odradzać i zachęcać do "zerówek" w przedszkolach - przyznaje Piotr Płocki, naczelnik Wydziału Oświaty w sopockim magistracie.
Miejskie przedszkola są przygotowane na to, by od września przyjąć do siebie wszystkie sopockie pięciolatki.

Gotowych będzie także 700 miejsc dla dzieci w wieku 3-6 lat.
Urzędnicy nie wykluczają jednak, że w razie potrzeby konieczne będzie stworzenie dodatkowego oddziału w jednym z przedszkoli. Przypominają też, że oddziały "0" w miejskich placówkach są bezpłatne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki