Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeciwnicy Ekodoliny: To jest katastrofa ekologiczna

Joanna Kielas
Tak wyglądały okolice Ekodoliny po ostatniej wichurze
Tak wyglądały okolice Ekodoliny po ostatniej wichurze Fot. Archiwum
Przeciwnicy Ekodoliny, czyli podgdyńskiego zakładu unieszkodliwiania odpadów, znów biją na alarm. W popularnym serwisie prezentującym filmiki umieścili kilkuminutowy materiał pt. "Katastrofa ekologiczna w Gdyni". W materiale możemy obejrzeć okolice bezpośrednio sąsiadujące z kwaterą składową śmieci, które toną w odpadach, głównie w zużytych plastikowych reklamówkach.

- Torby pokrywają szczelnie korony drzew, ale są też na ziemi, widok jest makabryczny - alarmuje jeden z przeciwników zakładu, mieszkaniec Łężyc. - Te "plastikowe okrycia" drzewa zyskały po ubiegłotygodniowej wichurze, ale to nie pierwszy taki przypadek, do podobnego zanieczyszczenia środowiska dochodziło już kilkakrotnie.

- Mamy do czynienia ze śmieciami naokoło kwatery składowej, zanieczyszczeniami i potwornym fetorem - twierdzą przeciwnicy zakładu. - Jeśli tu widoczne są takie nieprawidłowości, to co dopiero dzieje się wewnątrz zakładu? W majestacie prawa truje się mieszkańców Gdyni, niszczy okolice Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i nikt za to nie ponosi odpowiedzialności!

Z takimi ostrymi zarzutami stanowczo nie zgadza się kierownictwo zakładu.
- W zeszłym tygodniu, po tej strasznej wichurze, która przeszła nad całym Pomorzem, rzeczywiście folie i inne lekkie odpady wywiało ze składowiska, była to jednak sytuacja incydentalna, nigdy jeszcze nie było tak silnych wiatrów - przekonuje Izabela Wołosiak, wiceprezes zarządu Ekodoliny. - Zanieczyszczenia sprzątają nasi pracownicy, dodatkowe osoby zatrudnione na umowy-zlecenia, wchodzi też firma, która będzie zdejmowała folie z koron drzew specjalistycznym sprzętem, bo ludzie z poziomu ziemi z tym nie dają sobie rady. Mogę obiecać, że w tym tygodniu wszystko będzie wysprzątane - dodaje.

Ekodolina istnieje już od 13 lat i wciąż budzi ogromne kontrowersje. Zakładowi, który przyjmuje odpady z aglomeracji trójmiejskiej (z wyjątkiem Gdańska), powiatu wejherowskiego i części puckiego, niektórzy mieszkańcy zarzucają zanieczyszczanie środowiska i pogorszenie warunków życia miejscowej ludności, głównie ze względu na fetor. Ale nie wszyscy protestują. Część mieszkańców Łężyc jest zadowolona z sąsiedztwa zakładu, bo firma daje im pracę i przeznacza duże kwoty na poprawę infrastruktury technicznej w samej wsi.

W zeszłym roku Ekodolina była szczegółowo kontrolowana przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Nie stwierdzono wtedy żadnych nieprawidłowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki