- Wykonawca od wielu miesięcy próbuje "wyłudzić" pieniądze od mieszkańców osiedla [Hery - dop. red.] za pośrednictwem spółdzielni poprzez szantaż polegający na zmuszaniu do podpisywania odbiorów wykonanych przez siebie wadliwych robót budowlanych pod rygorem niewydawania mieszkań - pisze w liście do redakcji nasz czytelnik, prosząc o zachowanie anonimowości.
Czytelnik wymienia liczne usterki - m.in. odpadające posadzki na balkonach, garaże i piwnice nienadające się do użytku z odpadającymi tynkami i wodą stojącą podczas deszczu, braki w izolacji cieplnej na poddaszach.
Zofia Sypniewska, właścicielka firmy, która jest głównym wykonawcą osiedla, wypowiadać się na ten temat nie chce.
- To szukanie usterek na siłę - mówi. Dodaje jednak, że wie o tym, iż izolacja w podziemiach jest źle wykonana, bo zgłaszała to poprzedniemu zarządowi spółdzielni.
- To nie my jednak wykonywaliśmy garaże i piwnice, a inna firma - podkreśla Sypniewska.
- Prezes przebywa na zwolnieniu lekarskim - dowiedzieliśmy się tymczasem w spółdzielni.
Udało nam się jednak porozmawiać z członkiem Rady Nadzorczej, który również prosi o zachowanie anonimowości.
- Sytuacja spółdzielni jest skomplikowana i kolejne skargi czy upublicznianie problemów jej nie poprawią - tłumaczy. - Teraz najważniejsze jest oddanie ostatniego budynku przy ul. Junony. To pozwoli rozliczyć inwestycję. Najpierw trzeba zapłacić, dopiero potem będziemy mogli składać ewentualne reklamacje. Rozumiem, że właściciele są zmęczeni i denerwują się całą sytuacją, ale jesteśmy bliscy zawarcia porozumienia z wykonawcą.
Porozumienie - spółdzielnia zobowiązała się przedstawić harmonogram spłaty zadłużenia - ma zostać zawarte 5 sierpnia. Także w sierpniu, jak zapowiadają prezes spółdzielni i wykonawca, właściciele otrzymają klucze do mieszkań.
Niespełna dwa tygodnie temu zgłosiło się do nas kilka z 48 rodzin, które od miesięcy czekają na prawo do swoich mieszkań przy ul. Junony 31. Budynek miał być gotowy na przełomie lipca i sierpnia 2008 r., ale do tej pory właściciele nie mogą się tam wprowadzić. Jesienią 2009 r. podpisano porozumienie pomiędzy MSBE a wykonawcą - właściciele mieszkań mieli otrzymać klucze wiosną tego roku. MSBE nie wywiązała się jednak ze wszystkich zobowiązań.
W przypadku spółdzielni mieszkaniowych pozostaje dochodzenie swoich praw drogą sądową lub zwrócenie się do ministra infrastruktury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?