Jadący od strony Słupska krajową szóstką samochód ciężarowy iveco nagle zjechał na przeciwległy pas i jechał wprost na nadjeżdżającą skodę octawię kombi. Kierowcę skody przed czołowym zderzeniem uratował nagły manewr w bok. Uszkodzony został tylko tył auta.
Niestety, jadący za skodą kierowca renault megane nie miał tyle szczęścia. Wjechał prosto pod koła samochodu ciężarowego.
- Na miejscu zginął 33-letni kierujący renault. 2-letnie dziecko, które najprawdopodobniej było przewożone w foteliku, trafiło do szpitala w stanie agonalnym i tam zmarło - mówi mł. asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP w Lęborku.
Według Przemysława Kreffta, naczelnego lekarza lęborskiego szpitala, dziecko na oddział trafiło w stanie krytycznym i mimo podjętych prób ratowania zmarło. 28-letnia matka dziecka ze złamanymi kończynami została przetransportowana helikopterem medycznym do Gdańska.
- W najbliższym czasie spodziewamy się wniosku z policji o powołanie biegłego sądowego, który przeprowadzi sekcję zwłok ofiar wypadku - mówi Dorota Frączek z Prokuratury Rejonowej w Lęborku.
Wszystko wskazuje na to, że winę za wypadek ponosi 55-letni kierowca tira. Według policji był trzeźwy.
- Kierowca samochodu ciężarowego jest w szoku, ale jest świadomy tego, co się stało. Jak nam powiedział, sięgał do schowka po tabletki na nadciśnienie, zagapił się i wówczas zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z nadjeżdżającym samochodem osobowym - tłumaczy Pańczyszyn.
Osobie, która nieumyślnie spowodowała wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym, grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?