Czego się domagają mieszkańcy zagrożonego domu?
- Chcemy, żeby inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wykupił nasz dom - tak żebyśmy mogli przenieść się w inne miejsce - mówi Przemysław Marcinkiewicz, który mieszka w budynku.
GDDKiA odmawia spełnienia prośby mieszkańców. - Proponujemy tym ludziom czasowe przeniesienie do lokali zastępczych. Zapłacimy za ich wynajem. Po zrealizowaniu inwestycji będziemy mogli ocenić ewentualne uszkodzenia. Wówczas sfinansujemy remont lub zapłacimy odszkodowanie - mówi rzecznik GDDKiA Piotr Michalski.
Inwestor złożył wniosek o czasowe przeniesienie mieszkańców, który trafił na biurko prezydenta Adamowicza. Prezydent może podjąć taką decyzję, jeśli sprawa dotyczy działania siły wyższej lub jest zagrożenie powstania znacznej szkody.
- W tej chwili prowadzimy rozmowy zarówno z GDDKiA, jak i z pełnomocnikiem mieszkańców, bo obie strony zwróciły się do nas o pomoc i interwencję w tej sprawie. Mamy nadzieję, że uda nam się doprowadzić do kompromisowego rozstrzygnięcia - mówi Michał Piotrowski z Urzędu Miasta w Gdańsku.
Przed pięciu laty analogiczna sytuacja miała miejsce w Szczecinie, gdzie sprawa trafiła do sądu. Ten przyznał rację mieszkańcom. Stwierdził, że w przypadku realizacji inwestycji inwestor musi porozumieć się z mieszkańcami, samorząd nie powinien podejmować decyzji o czasowym przeniesieniu ludności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?