Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławno: Farmy wiatrowe nie dla Malechowa

Leszek Litersk
Fot. Ryszard Pietrasz
Ta informacja zaskoczyła wszystkich. Nie będzie elektrowni wiatrowych w gminie Malechowo (powiat sławieński). Przynajmniej na razie. Na nadzwyczajnej sesji Rady Gminy, która odbyła się po świętach wielkanocnych, radni podjęli decyzję o wstrzymaniu tej inwestycji do czasu wyjaśnienia sprawy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy.

Jak się okazało, studium nie jest spójne z planem zagospodarowania przestrzennego. Już podczas poprzedniej sesji zarzucano władzom gminy, że plan został zmieniony bez konsultacji społecznych.

- Początkowo w strefie, gdzie miałyby stanąć wiatraki, nie znajdowało się moje gospodarstwo - mówi Stanisław Rybicki z Paprot. - Zmienił się plan i okazało się, że nie mogę na moim terenie niczego wybudować. Chciałbym wiedzieć, kto za tę zmianę odpowiada. Jestem gotowy zawiadomić prokuraturę - zapewnia.

Iwona Kaczanowska, przedstawicielka Polskiej Energii Wiatrowej, która ma być inwestorem farmy wiatrowej, zapewniała, że to niedopatrzenie i wszystko będzie poprawione.
Okazało się, że błędów w planie jest znacznie więcej. Do gminy wpłynęło aż 136 skarg.
- Budowa siłowni wiatrowych a studium to dwie różne sprawy - uważa urbanistka Iwona Klimek-Łukaszewska, projektantka zagospodarowania terenu.

Wójt gminy Malechowo, Jan Szlufik, podjął decyzję o odrzuceniu tego projektu. Na sesji pomysł zaakceptowali radni, choć nie jednogłośnie. 7 osób poparło wójta, 3 były przeciwne, a jeden radny wstrzymał się od głosu.

Już w 2006 roku władze Malechowa planowały, że w gminie zostanie wybudowana duża elektrownia wiatrowa. Początkowo miało w niej stanąć 17 wiatraków o mocy 2 MW każdy. Farma wiatrowa miała powstać w okolicach wsi Paprotki, Paproty i Karwice. Ostatecznie okazało się jednak, że wiatraki staną na znacznie większym obszarze niż pierwotnie planowano - blisko 600 hektarów. Zbulwersowało to mieszkańców i zaczęły się protesty.

- Zmiany w planie przestrzennym nie mogą być realizowane wbrew woli społeczeństwa - uważa Czesław Galek, były wicewójt gminy Malechowo. - Przy projektowaniu nie uwzględniono prawa własności.
Według Czesława Galka, działki w pobliżu których mają stanąć wiatraki, tracą na wartości.

Protestami objęto 21 spośród 23 proponowanych lokalizacji wiatraków. Inwestycję wstrzymano. Dla gminy oznacza to ogromne straty. Liczono, że w ciągu roku do budżetu trafi ponad milion złotych z podatku od nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki