Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Pracownicy zarzucają mobbing dyrektorowi PORD

Jacek Klein
Grzegorz Mehring
Do marszałka Mieczysława Struka, gdańskiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli i Regionalnej Izby Obrachunkowej trafiło anonimowe pismo pracowników Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Skarżą się w nim, że dyrektor Antoni Szczyt zastrasza pracowników ośrodka. Niestety, listu nie podpisali, ponieważ obawiają się utraty pracy.

"Brak kompetencji i znajomości zagadnień dotyczących funkcjonowania naszego zakładu przez Pana Szczyta odbija się na pracownikach poprzez stosowanie wobec nich terroru i mobbingu, w jednym przypadku użył w stosunku do pracownika siły fizycznej" - czytamy w piśmie.

Antoni Szczyt jednak zapewnia:

- Nic takiego nigdy nie miało miejsca, nie stosuję terroru ani mobbingu. Od pracowników oczekuję tylko rzetelnego wykonywania swoich obowiązków.

Pracownicy zarzucają także dyrektorowi niezasadne wydawanie publicznych pieniędzy - chodzi m.in. o zakup trzech nowych samochodów, które według nich, stoją bezczynnie w garażu. Zawiadomili o tym NIK i RIO.

- To także nieprawda. Dwa samochody w sezonie jeździły za kursantami zdającymi na prawo jazdy na motorach, obecnie są wykorzystywane do nauki jazdy, trzeci samochód użyczony został gdańskiej policji - tłumaczy Szczyt.

Jak się dowiedzieliśmy, NIK analizuje treść pisma. Na razie nie wiadomo, czy poskutkuje to kontrolą. Natomiast Regionalna Izba Obrachunkowa sprawdzi zawarte w nim informacje, gdy nadejdzie termin okresowej kontroli w ośrodku.

Mieczysław Struk, który nadzoruje działalność PORD, z powodu niedawnego urlopu i poniedziałkowego wyboru na marszałka z pismem z PORD nie zdążył się zapoznać.

Na dyrektora PORD Antoni Szczyt został powołany przez marszałka województwa rok temu. Miał się zająć uzdrowieniem sytuacji w ośrodku po ujawnieniu afery łapówkarskiej. Tymczasem według autorów pisma, uzdrowienie nie w pełni się udało i ponownie "odpowiednie służby zajęły się kilkoma egzaminatorami".

- W ostatnich miesiącach nie było przypadków korupcji. Opisywane w liście przypadki są rezultatem śledztwa prowadzonego przez prokuraturę i dotyczą zdarzeń sprzed kilku lat - mówi Szczyt.
Śledztwo w sprawie afery korupcyjnej prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. Ku końcowi zmierzają postępowania wobec osób wręczających łapówki. Jeszcze w marcu akty oskarżenia mogą trafić do sądu. W pierwszej połowie roku zakończą się postępowania wobec osób pośredniczących i przyjmujących korzyść majątkową za zdanie egzaminu.

Rzetelnie wykonuję obowiązki
Antoni Szczyt, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku:

- Chętnie bym się spotkał z autorami tego pisma i porozmawiał. Nie muszą się obawiać utraty pracy. Jeśli mają argumenty, to chciałbym je poznać. Regularnie się spotykam z załogą ośrodka i rozmawiam o jego funkcjonowaniu. Każdy może wówczas podnieść interesujące go kwestie. Z tych spotkań sporządzane są protokoły.

Wychodzę z założenia, że to co mamy do zrobienia, powinniśmy robić wspólnie. Swoje obowiązki musimy wykonywać rzetelnie, a jeśli ktoś popełni błąd, musi się liczyć z konsekwencjami. O mojej działalności w ośrodku świadczą jego coraz lepsze wyniki. Inwestujemy w rozbudowę infrastruktury, egzaminatorom dajemy możliwość kształcenia się i podnoszenia kwalifikacji. A pieniądze wydajemy rzetelnie, czego potwierdzeniem jest audyt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki