Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012 w Gdańsku: Agencje towarzyskie w pełnej gotowości czekają na kibiców

Patryk Szczerba
Pracownice trójmiejskich agencji towarzyskich bardzo liczą na to, że podczas piłkarskich mistrzostw Europy będzie w Gdańsku i Gdyni wielu kibiców szukających rozrywki
Pracownice trójmiejskich agencji towarzyskich bardzo liczą na to, że podczas piłkarskich mistrzostw Europy będzie w Gdańsku i Gdyni wielu kibiców szukających rozrywki Maciej Kulczyński
Przed Euro 2012 przedstawiciele wielu branż liczą, że zarobią na kibicach, którzy trafią do Gdańska z okazji czempionatu. Restauratorzy, hotelarze i taksówkarze już teraz zacierają ręce, myśląc o czerwcu. Niewykluczone, że wśród rekordzistów, jeśli chodzi o zyski, będą... agencje towarzyskie, które już teraz wykazują pełną gotowość.

Dziewczyny pracujące w agencjach towarzyskich nie ukrywają, że liczą na to, iż zarobek będzie naprawdę spory, zwłaszcza że do Gdańska na mecze, według szacunków, ma przyjechać około 180 tys. kibiców.

- Jesteśmy w gotowości i liczymy zwłaszcza na kibiców, którzy odwiedzą Gdańsk ze znajomymi, ponieważ tacy najchętniej się u nas pojawiają. Poza tym Gdańsk to razem z Gdynią miasta portowe, zawsze był ruch. Jeśli dodamy do tego, że na pewno zamieszkają w Trójmieście Szwedzi i Niemcy, to chyba nie muszę mówić, że liczymy na rekordowe zyski - mówi Sabina, pracująca w jednej z gdańskich agencji.

Euro 2012: Kibice na PGE Arenie Gdańsk mają komfortowe warunki?

Mniej werwy okazują na razie właściciele lokali, którzy do meczów mistrzostw Europy podchodzą spokojnie. Jak twierdzą, klienci, bez względu na Euro 2012, zawsze się znajdują.

- Trudno na razie cokolwiek powiedzieć w tej kwestii. Z pewnością znajdą się osoby, które będą chciały spędzić w ten sposób czas, a my w wakacje zawsze notujemy większy ruch. Klienci są różni, najczęściej przyjezdni z Polski i zagranicy. Być może zdecydujemy się w tym czasie na jakąś zwiększoną reklamę, ale na konkretne decyzje jeszcze za wcześnie - mówi w rozmowie telefonicznej jedna z pracownic night clubu w centrum Gdyni.

WSZYSTKO NA TEMAT EURO 2012 w GDAŃSKU

Jedno wydaje się pewne. Dopiero po losowaniu grup Euro 2012, kluczowym dla miast gospodarzy, będzie można ocenić, czy zagoszczą u nas kibice chętnie korzystający z tego typu rozrywek.
- Piłka nożna to sport, w którym są emocje, ale potrzebny jest też relaks po nich. Doskonale sobie zdajemy sprawę z tego, że w znacznej większości kibicami będą mężczyźni, więc z pewnością znajdzie się popyt na takie usługi - wyjaśnia Michał Brandt, rzecznik gdańskiego projektu Euro 2012. - Możemy tylko apelować do rozsądku kibiców, żeby wybrali inne rozrywki, a co oni zrobią, to już ich wewnętrzna sprawa. Zapewniam, że miejsc, w których będzie można spędzić ciekawie czas po i przed meczem w Gdańsku i okolicach, nie zabraknie - dodaje.
Organizatorzy Euro 2012 wierzą w rozsądek i zachęcają, by kibice skupili się po meczach przede wszystkim na tym, co mają do zaoferowania strefy kibica. To tam powinna się skupić energia kibiców, którzy po piłkarskich emocjach będą chcieli się zrelaksować.

Euro 2012 w Gdańsku: Po meczu będzie czas na kulturę

- Nie spodziewamy się, żeby był to wielki problem i zagrożenie dla spokojnego przebiegu mistrzostw Europy. Mam nadzieję, że kibice wybiorą jednak strefy kibica, gdzie będzie się wiele działo. Będą dostępne dla fanów od rana do wieczora, i to nie tylko w miastach organizujących imprezę, ale także poza miastami, gdzie również będzie można wraz z innymi kibicować drużynom podczas czempionatu - wyjaśnia Mikołaj Piotrowski, dyrektor ds. komunikacji w spółce PL. 2012.
Kibice jednak wiedzą swoje i podkreślają, że wizyty w agencjach towarzyskich to dla wielu codzienność podczas każdej imprezy sportowej.

- W Niemczech i Austrii, gdzie oglądałem mecze Polaków, ulotek zachęcających do korzystania z agencji nie brakowało. Rozdawano nawet za darmo prezerwatywy, przekonując do zabezpieczenia się przed wizytą w takich miejscach - deklaruje Piotr z Gdyni.

- Sam nie korzystałem, jednak w grupce polskich kibiców dało się słyszeć, że znaleźli adres jakiegoś "burdelu z renomą". Myślę, że podobne rozmowy będzie można usłyszeć wśród kibiców z innych krajów w Gdańsku - dodaje kibic z Gdyni.

Jak podkreślają specjaliści, wiele też zależy od tego, jak potraktowana zostanie Polska przez zagranicznych kibiców.

WSZYSTKO NA TEMAT EURO 2012 w GDAŃSKU

- Jeśli w zagranicznych mediach będziemy promowani jako kraj samowolki na ulicach i bezprawia, gdzie przestępstwa są na porządku dziennym, to z pewnością nikt się nie zdecyduje na podróż z rodziną. To stworzy agencjom okazję do zarobku, tak jak to było podczas mistrzostw świata w 2010 roku rozegranych w Republice Południowej Afryki - zaznaczają.

W Afryce popyt na usługi prostytutek, jak pokazywały badania przeprowadzone jeszcze w trakcie mundialu, był rzeczywiście duży. Do RPA najczęściej kibice podróżowali bowiem bez kobiet.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki