Jak to się zwykło mówić - dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Ale w rywalizacji ze Stelmetem Zielona Góra słupszczanie mają po swojej stronie mało argumentów, co w niedzielę tylko się potwierdziło.
Goście przede wszystkim popełniali w tym meczu zdecydowanie więcej niewymuszonych błędów od rywala. I ten właśnie aspekt w głównej mierze zaważył o losach batalii. No i wreszcie słupszczanom brakowało też prawdziwego lidera, który w trudnych momentach pociągnąłby grę zespołu. Na pewno nie był nim Jerel Blassingame, który momentami bił głową w mur. Trafił 2 z 8 rzutów z gry. Uzbierał w sumie 6 punktów, miał też 5 asyst i 2 zbiórki. Od zawodnika tej klasy wymaga się znacznie więcej.
Teraz rywalizacja przenosi się do Słupska. Mecz numer trzy pomiędzy Energą Czarnymi i Stelmetem Zielona Góra zaplanowano na środę na godz. 20.
Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk 87:67 (19:20, 23:15, 26:11, 19:21)
Stelmet: Ponitka 14, Zamojski 13, Moldoveanu 10, Djurisić 8, Borovnjak 8, Bost 8, Koszarek 7, Szewczyk 5, Hrycaniuk 5, Gruszecki 4, Zywert 3.
Energa Czarni: Seweryn 13, Jackson 10, Campbell 10, Harper 8, Blassingame 6, Surmacz 6, Mbodj 6, Zywert 5, Mokros 3.
Stan rywalizacji: 2-0 dla Stelmetu
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?