Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin na prawo jazdy również w powiatowych miastach?

Maciej Pietrzak
Najczęstszą przyczyną negatywnego wyniku na egzaminie praktycznym jest błąd na placu manewrowym
Najczęstszą przyczyną negatywnego wyniku na egzaminie praktycznym jest błąd na placu manewrowym Karolina Misztal
Szykuje się rewolucja w systemie egzaminów na prawo jazdy. Zmienić ma się zarządzanie, jak i same egzaminy.

„Rygoryzm egzaminów nie przekłada się na poprawę umiejętności kierowców, ale korzystnie wpływa na sytuację finansową wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, które utrzymują się głównie z opłat egzaminacyjnych”. To jedno ze zdań podsumowania raportu Najwyższej Izby Kontroli, który zainspirował kaliskiego posła PiS, Jerzego Mosińskiego, do napisania interpelacji do ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka.

Poseł przedstawia w niej propozycje gruntownych zmian w zarządzaniu wojewódzkimi ośrodkami ruchu drogowego, jak i w samym przeprowadzaniu egzaminów.

Mosiński proponuje przede wszystkim, aby skończyć z monopolem WORD na egzaminowanie kierowców. Według jego koncepcji, nadzór nad zdobywaniem uprawnień na kierowców pełniłaby Centralna Komisja Egzaminacyjna, czyli organ działający w ramach systemu oświaty. CKE współpracowałaby z okręgowymi komisjami egzaminacyjnymi, którym bezpośrednio podlegaliby egzaminatorzy. Wpływy z egzaminów, jak czytamy w interpelacji, powinny trafiać bezpośrednio do budżetu państwa.

- Rozdział finansowania oraz prowadzenia egzaminów pomiędzy dwa różne podmioty zwiększy możliwość wzajemnej kontroli oraz utrudni wyciskanie przychodów z egzaminowanych poprzez zaniżanie zdawalności - podkreśla poseł.

Ważnym elementem zaproponowanych przez niego zmian jest także powrót egzaminów do powiatów. Miałyby one być organizowane w oparciu o infrastrukturę ośrodków szkolenia kierowców, spełniających określone wymagania.

Czytaj również: Zmiany w prawie jazdy od 2017. Zwiększone kolejki i wyższe ceny kursów?

Jako zalety takiego rozwiązania Mosiński przedstawia m.in. obniżenie kosztów uzyskania prawa jazdy i ułatwienie dostępu do egzaminów osobom z mniejszych miejscowości czy odciążenie i tak już niewydolnych komunikacyjnie dużych miast, gdzie się znajdują WORD.

Czy resort infrastruktury zreformuje system egzaminów w kierunku zaproponowanym przez posła Mosińskiego? Jest to całkiem prawdopodobne. Przy resorcie powstał zespół doradczy do spraw szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami oraz przeprowadzania egzaminu państwowego na prawo jazdy. Ma on przeanalizować m.in. propozycje posła Mosińskiego.

W całej sprawie pojawia się też dość silny kontekst polityczny. WORD podlegają obecnie marszałkom województw, a oni, jak wiadomo, w wyniku wyborów z 2014 roku w większości wywodzą się z opozycji. Pomysły kaliskiego posła doskonale się także wpisują w obserwowaną w innych dziedzinach centralizacyjną politykę rządu PiS.

Jedno jest pewne: za koniecznością zmian w systemie egzaminowania przemawiają fakty. Mamy obecnie najniższą zdawalność w Unii Europejskiej (średnio 35-38 proc., w Niemczech np. jest to 70 proc.), a najczęstszą przyczyną negatywnego wyniku na egzaminie praktycznym jest błąd na placu manewrowym.

NIK w swoim raporcie zwróciła uwagę na to, że nasze egzaminy należą do najtrudniejszych w Unii Europejskiej, a mimo to Polska przewodzi w niechlubnych statystykach liczby wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym.

Czytaj więcej informacji dotyczących motoryzacji

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki